› sport
18:34 / 13.11.2016

Historyczne zwycięstwo Meblarzy w zawodowej Superlidze!

Historyczne zwycięstwo Meblarzy w zawodowej Superlidze!

fot. archiwum elblag.net

Mamy na koncie pierwsze punkty w tym sezonie. Aby je zdobyć musieliśmy stoczyć dziesięć ciężkich pojedynków i wykazać się dużą ilością charakteru, walki i pracy. W dzisiejszym spotkaniu po 60 minutach nieustępliwej gry pokonaliśmy Pogoń Szczecin. O wygranej zadecydowała gra w obronie oraz duża ilość kar dla gości.

Patrząc na tabelę można było odnieść wrażenie, że to Pogoń była nieznacznym rywalem spotkania w Elblągu. Co prawda z 9 spotkań wygrała tylko dwa, ale oba na wyjeździe. Stawką były trzy punkty, bowiem obie drużyny znajdują się w tej samej, granatowej grupie. Elblążanie potrzebowali pilnego zwycięstwa, przełamania złej passy i odbudowania swoich morali. Wiedzieli oni, że przeciwnik, który zawitał do Elbląga, wreszcie jest w ich zasięgu.

Początek meczu nie był łatwy dla obu zespołów, które długo nie mogły odnaleźć swojego rytmu gry. Co prawda po dwóch minutach był remis 1:1, ale na kolejne trafienie zgromadzeni kibice czekali kolejne cztery. Wtedy po bramce Mikołaja Kupca gospodarze pierwszy raz objęli prowadzenie. W kolejnych akcjach z obu stron sporo było błędnych podań, kroków oraz fauli w ataku. Dobrze dysponowani byli bramkarze, którzy zatrzymywali kolejne próby zawodników z pola. Stąd też, po 10. minutach był remis 3:3. Przełamanie Meblarzy nastąpiło w 12. minucie, kiedy to gospodarze wykorzystali dwie szybkie kontry (bramki Marcina Szopy i Grzegorza Dorsza), wychodząc na prowadzenie 4:3. Po chwili elblążanie mieli okazję odskoczyć rywalom, grając w podwójnej przewadze. Gorzej dla nich, bo dali się przełamać w obronie. Szczecinianie podbudowani tym faktem zaczęli grać skuteczniej w ofensywie i zdobyli trzy bramki z rzędu (6:9). Wtedy o przerwę dla swojego zespołu poprosił Jacek Będzikowski i po minucie rozmowy, jego zespół wyraźnie poprawił swoją grę. Meblarze postawili twardą i szczelną obronę oraz wykorzystywali kolejne akcje w ataku. Po bramce Bartosza Janiszewskiego złapali kontakt z rywalem (9:10) jeszcze przed przerwą, co tylko zwiastowało nadchodzące emocje.

Po zmianie stron na boisku było widać, że najważniejszym elementem tego spotkania była obrona. Obaj przeciwnicy postawili na twardą obronę, którą chcieli złamać rywala. Pierwszą bramkę kibice obejrzeli dopiero po 6. minutach gry. Na remis rzucił wówczas Bartosz Janiszewski. Chwilę wcześniej trzecią dwuminutową karę, a w konsekwencji czerwoną kartkę otrzymał Mateusz Zaremba. Przez 4 kolejne minuty ponownie obu ekipom brakowało skuteczności w ataku. Po trafieniu Jakuba Morynia z karnego w 40. minucie po raz siódmy na tablicy wyników był remis, na szczęście dla gospodarzy już ostatni. Po chwili w ciągu dwóch minut zdobyliśmy trzy kolejne bramki. Zaczęliśmy od trafienia Daniela Żółtaka, z karnego ponownie dołożył Moryń, a po przerwie dla gości, kontratak wykończył Marcin Szopa. Szczecinianie nie dali tak łatwo za wygraną i na 10 minut przed końcem doskoczyli na jedną bramkę straty (14:13). Wtedy ciężar gry na swoje barki wziął Piotr Adamczak, który wykorzystał dwie kolejne akcje Meblarzy na 9 minut przed końcem. Do 57. minuty bramki padały naprzemiennie, obrońcy nie grali już tak zaciekle. Goście mieli swoje okazje na zniwelowanie strat, ale łapali kolejne kary od sędziów. Najpierw czerwoną kartkę z gradacji kar otrzymał Kiril Kniazeu, a na nieco ponad dwie minuty przed końcem bezpośrednią czerwoną kartkę za uderzenie rywala dostał Michał Bruna. Gospodarze dorzuciliśmy jeszcze dwie bramki i było już pewne, że tego pojedynku już nie przegrają. Co więcej, przełamali złą passę i odnieśli upragnione zwycięstwo, przy sporych brawach licznie zgromadzonej publiczności.

MEBLE WÓJCIK ELBLĄG - SANDRA SPA POGOŃ SZCZECIN 22:18 [9:10]

MWE: Dudek - Moryń 5, Janiszewski 4, Kupiec 4, Piotr Adamczak 3, Szopa 3, Malczewski 1, Dorsz 1, Żółtak 1, Olszewski, Tórz, Nowakowski.

POGOŃ: Matkowski, Tatar - Krupa 5, Bruna 4, Krysiak 2, Kniazeu 2, Grzegorek 1, Jedziniak 1, Konitz 1, Zaremba 1, Fedeńczak 1, Wasowski.

Elbląg - 8 minut (Żółtak - 4, Janiszewski, Nowakowski - 2)

Szczecin - 18 minut (Zaremba, Kniazeu - 6, Bruna - czerwona kartka, Wasowski, Konitz - 2)

Następne spotkanie Meblarze rozegrają 20/11 na wyjeździe, przeciwko Zagłębiu Lubin.

Źródło: www.ksmeblewojcikelblag.pl

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%