Historyczny sukces Mebli Wójcik. Elbląg ma drugi zespół w Superlidze! (+foto/wideo)
fot. Bartłomiej Ryś
To po prostu musiało się tak skończyć. Piłkarze ręczni Klubu Sportowego Meble Wójcik będą od przyszłego sezonu występowali w Superlidze. To oznacza, że Elbląg jako jedno z trzech miast (obok Lubina oraz Szczecina) będzie posiadał w najwyższej klasie rozgrywkowej szczypiorniaka 2 drużyny. Drugim jest rzecz jasna EKS Start. Wejście elblążanie przypieczętowali dzisiaj w Grudziądzu, gdzie zgodnie z planem odnieśli w pełni zasłużone zwycięstwo 29 do 23 nad zespołem tamtejszego MKS-u i po ostatniej syrenie nastąpiła eksplozja radości. Jedno jest pewne: nikt, kto jest częścią tej ekipy, nie pójdzie dzisiaj spać.
Wyboista była droga na szczyt naszych szczypiornistów. Pierwszą część sezonu zasadniczego zakończyli ze stratą 4 punktów do prowadzącej Warmii Olsztyn i byli na 3 pozycji w I lidze. Szczebel wyżej plasowali się także piłkarze ręczni Wybrzeża Gdańsk. Już na początku rundy rewanżowej Meblarze ulegli drugi raz olsztynianom i wydawało się, że pozostaje już tylko walka o drugie miejsce z ekipą z Trójmiasta. Od tego jednak meczu piłkarze Mebli nie popełnili do samego końca ani jednego błędu, choć zdarzały się słabsze momenty. Zastrzyk pewności dało zespołowi pokonanie ekipy duetu trenerskiego Wleklak & Lijewski. Im bliżej było końca rozgrywek, liderzy z Olsztyna wyraźnie osłabli i zaczęli gubić całą przewagę. Remis z MKS-em Kalisz, potem porażka z Wybrzeżem, no i w końcu tragiczna w skutkach przegrana na własnym parkiecie z Pomezanią Malbork, pozwoliły elblążanom przeskoczyć w tabeli swoich konkurentów i na kolejkę przed końcem objąć pierwsze prowadzenie w sezonie 2015/2016.
Ostatnim przeciwnikiem w sezonie była opuszczająca zastępy pierwszoligowców drużyna Mueller MKS Grudziądz, która tylko 3 razy na 25 prób schodziła z parkietu niepokonana (2 wygrane i 1 remis). Rywal był więc idealny, aby postawić kropkę nad "i" i dołączyć do handballowej elity w polskiej PGNiG Superlidze. Spotkanie tylko w pierwszej połowie przypominało starcie równorzędnych zespołów. Gospodarze chcieli udanie zakończyć słaby sezon, ale pech chciał, że na sam koniec trafili na stojących przed bramami najwyższej klasy rozgrywkowej w Polsce piłkarzy Wójcika. W drugiej części elblążanie przestali kombinować w ataku, wzmocnili defensywę i szybko przejęli inicjatywę na boisku. Na 10 minut przed końcem prowadzili już 25 do 18 i pozostawało szczęśliwie dowieźć rezultat do końca. To się w pełni udało zrobić, a prawdziwym postrachem bramkarza w ostatnich minutach był Grzegorz Dorsz.
Klub Sportowy Meble Wójcik funkcjonuje pod tą nazwą dopiero od 4 sezonów. Od momentu, kiedy sponsorem tytularnym została firma Leszka Wójcika, plan był tylko jeden: wprowadzić w 2016 roku Meblarzy do Superligi. Cel został osiągnięty z nawiązką, a teraz przed władzami klubu negocjacje dotyczące udziału drużyny w nowo powstałej lidze zawodowej, nad którą pieczę będzie sprawowała utworzona przez Związek Piłki Ręcznej w Polsce spółka Superliga sp. z o.o. Dla samego trenera Mebli Wójcik tegoroczny awans był już szóstym w karierze. Dla wielu szczypiornistów będzie to także powrót na superligowe parkiety, ale nie dla wszystkich. Po bardzo udanym sezonie młoda drużyna z Elbląga będzie wymagała wzmocnień i z pewnością dojdzie do kilku roszad w składzie zespołu. W obliczu spotkań z jednymi z najlepszych ekip w Europie, jak Vive Kielce czy Wisła Płock, wzmocnienia na kilku pozycjach będą konieczne.
W pierwszej części nasi piłkarze grali zbyt szablonowo. Bramki rzucali w miarę regularnie, ale ich zdobywanie przychodziło ze sporymi kłopotami. Gospodarze starali się szybko wznawiać i to przynosiło należyte efekty. Najczęściej na tablicy wyników pojawiał się rezultat remisowy. W 17 minucie elblążanie odskoczyli na 2 oczka (8:10), ale kolejne 5 minut zupełnie przespali. W tym czasie MKS aż czterokrotnie znajdował drogę do bramki Wójcika, a prym w ataku wiódł Kelian Janikowski. Trener Dariusz Molski dał reprymendę swoim zawodnikom i od razu Meblarze wrócili na właściwe tory. W trakcie 3 następnych minut wyszli z powrotem na prowadzenie (12:14) za sprawą Michała Tórza, Oskara Serpiny oraz Marcina Szopy. Ostatecznie pierwsza część zakończyła się wynikiem 15:13 dla Mebli Wójcik i już tylko 30 minut brakowało do awansu.
Druga połowa rozpoczęła się podobnie do pierwszej. Gracze z Grudziądza siedzieli na ogonie elblążanom. Przerwa podziałała jednak mobilizująco na Meblarzy. Jeszcze w 45 minucie gospodarze tracili zaledwie 1 gola do rywali, ale ostatni kwadrans należał już w całości do beniaminka Superligi. Przez 6 kolejnych minut do bramki rzucali tylko i wyłącznie elblążanie. Świetną zmianę dał Kamil Netz, a skutecznymi akcjami popisywali się: Jakub Malczewski, Marcin Szopa czy Stanisław Gębala i na 8 minut przed końcem było 25 do 18 dla lidera I ligi. Mecz był już rozstrzygnięty. Trzy efektowne trafienia zaliczył pod koniec spotkania Grzegorz Dorsz i na 60 sekund przed ostatnią syreną Wójcik prowadził 28:21. Dwa gole gospodarzom dał jeszcze Janikowski, ale nie mogło to uchronić jego zespołu przed porażką i Meble Wójcik Elbląg zwyciężył 29 do 23. Ostatni celny rzut w tym fantastycznym sezonie oddał Damian Malandy.
Klub z Elbląga wyprzedził Warmię Olsztyn oraz Wybrzeże Gdańsk o 1 punkt i dołączył do grona najlepszych drużyn w Polsce. Meblarze zakończyli sezon z 22 zwycięstwami i tylko 4 porażkami. Byli zdecydowanie najlepszym zespołem w rundzie rewanżowej. Szczypiorniści Wójcika w przekroju całych rozgrywek rzucili także nawięcej bramek, bo aż 775, co jest o tyle interesujące, że próżno szukać któregokolwiek z piłkarzy Dariusza Molskiego w pierwszej dziesiątce najskuteczniejszych egzekutorów na zapleczu Superligi. Marcin Szopa był w tej klasyfikacji dopiero na 20 pozycji (97 goli). Zwyciężył jednak kolektyw i duch wspólnoty.
Mueller MKS Grudziądz - KS Meble Wójcik Elbląg 23:29 [13:15]
Meble: Głębocki, Fiodor, Ram - Malczewski 2, Spychalski, Dorsz 4, Paweł Adamczak, Gębala 1, Szopa 5, Nowakowski, Serpina 1, Olszewski 3, Piotr Adamczak 4, Netz 2, Malandy 1, Kupic 1, Tórz 5.
Trener: Dariusz Molski.
Już niedługo wyemitujemy także specjalny materiał wideo z ostatniego meczu naszej drużyny.