Nie tylko strażacy mieli w weekend ręce pełne roboty. Ze względu na to, że w całym województwie warmińsko-mazurskim znaczna liczba osób pozostawała bez prądu, do akcji usuwania skutków weekendowych wichur zaangażowano również pogotowie energetyczne. Jak można się było spodziewać, pracy było dużo. Powstałe awarie są naprawiane na bieżąco.

Jak poinformowała nas Edyta Wrotek, rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego, w wyniku weekendowych bardzo silnych wiatrów uszkodzonych zostało 20 stacji transformatorowych. To spowodowało, że bez prądu nadal pozostaje ok. 389 odbiorców. Są to głównie mieszkańcy okolic Rybna (pow. działdowski) - tu w wyniku niedziałających 8 stacji prądu nie ma 150 odbiorców; mieszkańcy okolic Kętrzyna i Ostródy, 179 z nich pozostaje bez prądu przez to, iż wyłączono 7 stacji transformatorowych.

W Giżycku, Olecku i Rucianym 60 odbiorców pozbawionych jest prądu, gdyż nie działa 5 stacji. Rzecznik wojewody warmińsko-mazurskiego zapewnił, że powstałe w wyniku wichur awarie są na bieżąco usuwane i prąd zostanie wkrótce przywrócony wszystkim odbiorcom.

AKTUALIZACJA (godz. 13:30)

Pojawiły się nowe dane. Liczba odbiorców bez prądu jest większa, niż zakładano. Wynika z nich, że zgodnie z ustaleniami olsztyńskiego odziału dostawcy prądu, firmy Energa - wyłączonych jest 75 stacji transformatorowych, co oznacza, że ok. 1680 odbiorców nie ma prądu. Największa ich liczba mieszka w okolicach Lidzbarka - tam bez prądu pozostaje 1344 odbiorców, Olsztyna - gdzie brak energii elektrycznej doskwiera 336 odbiorcom i Elbląga - tu prądu pozbawionych jest 120 odbiorców.