I Komunia Święta - targowisko próżności?
fot. Konrad Kosacz
Symboliczne prezenty pierwszokomunijne odeszły w zapomnienie. Wyparły je drogie, wyszukane gadżety, a same przyjęcia, podczas których są wręczane, urastają do rangi wielkich balów, które bardzo często są przedsięzwięciami niezwykle kosztownymi. Dziś już przy okazji I Komuniii Św. w zasadzie nie liczy się przeżycie religijne. "Pierwszokomunijna gorączka" zaczyna się jeszcze na długo przed majowymi uroczystościami. Jak to wygląda w Elblągu?
Dawniej było tak, że gdy dziecko uczestniczyło w uroczystości I Komunii Świętej, w kościele gromadziła się cała jego rodzina bo był to dzień niezwykły dla młodego chrześcijanina. Nie co dzień zdarza się bowiem, by po raz pierwszy świadomie uczestniczyć we mszy świętej, podczas której pierwszy raz przyjmuje się Eucharystię. To wydarzenie na długo zapadało w pamięć. A jak jest dziś? Rodzinny obiad w domu bardzo często zastępuje się przyjęciami w wystawnych lokalach, do których zaprasza się kilkudziesięciu gości.
Justyna Bugajny, specjalista ds. marketingu w Hotelu Arbiter przyznaje:
Już w ubiegłym roku jeszcze przed wakacjami pytano nas, czy mamy wolne terminy jeśli chodzi o wynajem sal na przyjęcie pierwszokomunijne w maju bieżącego roku. Pierwsze rezerwacje pojawiały się we wrześniu. W chwili obecnej mamy zajęte terminy od 16 maja do 31 maja. W sumie będzie u nas organizowanych 25 przyjęć. Jeśli miałabym to porównać z rokiem 2014 powiedziałabym, że zauważamy wyraźny wzrost zainteresowania jeśli chodzi o tego typu przedsięwzięcia.
Podobnie wygląda sytuacja w Hotelu Młyn. Jak poinformował nas Jacek Zelik, kierownik hotelowej restauracji:
Chęć zarezerwowania sali na przyjęcie pierwszokomunijne należało zgłosić już w ubiegłym roku we wrześniu. W obecnej chwili mamy już zaplanowanych 25 terminów. W ubiegłym roku zainteresowanie salą pod względem organizacji tego typu przyjęć było na podobnym poziomie, co obecnie.
Również w Hotelu Elbląg zainteresowanych organizacją przyjęć pierwszokomunijnych nie brakuje. Jak powiedział nam Dariusz Łamejka, menager w Hotelu Elbląg:
Mieliśmy dużo zapytań odnośnie organizacji przyjęć pierwszokomunijnych w naszym hotelu, ale ostatecznie tylko czterech klientów zdecydowało się na naszą ofertę. Pierwsze rezerwacje napływały już sześć miesięcy temu. Jeśli chodzi o cenę za wynajem sali przy okazji wspomnianych rezerwacji to jest ona różna, w zależności od wybranego menu
Zmiany dotyczą również prezentów. O ile jeszcze przed kilkoma (kilkunastoma) laty dominowały książki, ubrania, gry planszowe, drobne gadżety typu zegarki, kalkulatory, a czasem rowery, rolki itd., dziś ich miejsce zajmuje sprzęt elektroniczny, w dodatku nie byle jaki. Elbląskie sklepy z branży elektronicznej rywalizują o klienta, przedstawiając coraz nowsze propozycje produktów oczywiście w promocyjnych cenach. Nie trzeba daleko szukać. Nowo otwarty Media Markt ma nawet specjalną ofertę pierwszokomunijną. Co można w niej znaleźć? Oczywiście nowoczesne aparaty cyfrowe, smartfony, telewizory (?!), tablety, konsole.
Piotr Rutkowski z salonu Sony Centre w Elblągu, pytany o to, jakie produkty wybierają klienci jako prezenty pierwszokomunijne powiedział:
Najczęsciej klienci pytają o aparaty cyfrowe, głośniki bezprzewowodowe, wieże stereo i odtwarzacze mp4. W tym roku zanotowaliśmy mniejsze zainteresowanie jeśli chodzi o kupno gier video i konsol jako prezentów pierwszokomunijnych.
Dawniej o podobnych nowinkach technologicznych, wręczanych jako prezenty nie było mowy. Zdarzały się, a i owszem, ale nie były obligatoryjne. Mogli sobie na nie pozwolić tylko bogatsi członkowie rodziny. Wówczas obdarowane nimi dziecko budziło podziw wśród równieśników i oczywistą zazdrość. Nowa "tradycja" (a po części i dzieci) niejako wymusza na rodzicach wydawanie bajońskich sum na organizację przyjęć pierwszokomunijnych. Osobną kwestię stanowi moda na stroje, kupowane specjalnie na tę okazję. Alby zastępują sukienki i garnitury najlepszego sortu.
Nie oznacza to jednak, że skromne przyjęcia w gronie rodzinnym, w domowym zaciszu, nie są organizowane. Są, ale stanowią zdecydowaną mniejszość. Księża co roku nawołują do przeżywania I Komunii Św. duchowo, nie zaś materialnie. Jak to wygląda w rzeczywistości, każdy z nas widzi.