Inicjatywa miejska pod... patronatem?
fot. Bartłomiej Ryś
Nie dalej jak wczoraj dotarł na naszą skrzynkę redakcyjną e-mail prosto z biura prasowego Urzędu Miejskiego w Elblągu. W nim – opis świetnej inicjatywy „Nie śmieć, polub swoje miasto”, która ma na celu walkę z procederem nielegalnego umieszczania ulotek reklamowych. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że tejże inicjatywie patronują wybrane elbląskie media – ich logotypy dumnie prezentują się na załączonej grafice. Jak udało nam się dowiedzieć, decyzja o wybraniu tych, a nie innych redakcji zapadła odgórnie, bez żadnych konsultacji z pozostałymi mediami lokalnymi.
Czym jest akcja „Nie śmieć, polub swoje miasto”? Mieszkańcy mogli w kilku częściach miasta zauważyć duże banery reklamowe stylizowane na ostrzeżenia widniejące na paczkach papierosów. Jak czytamy w nadesłanej informacji prasowej:
Departament Urbanistyki i Architektury UM prowadzi konsekwentne działania mające na celu wyeliminowanie procederu nielegalnego umieszczania ulotek reklamowych na terenie Elbląga, w szczególności na słupach oświetleniowych. Przyklejanie ulotek i plakatów za pomocą różnego rodzaju taśm klejących szpeci krajobraz miasta i powoduje trudne do usunięcia ślady po kleju. W chwili obecnej trwa kampania pn. "Nie śmieć, polub swoje miasto", która ma uwrażliwić mieszkańców na negatywne zjawisko nielegalnych reklam.
Kampania „bilbordowa” to jedynie część większej akcji:
Pod koniec ubiegłego roku wspólne działania jednostek miejskich, przy udziale lokalnych mediów, doprowadziły do znacznego ograniczenia niepożądanych ulotek w przestrzeni publicznej. W tym roku, w ramach akcji "Nie śmieć, polub swoje miasto", nadal prowadzone będą działania zmierzające do usuwania nielegalnych reklam przez służby miejskie. Dodatkowo rozpoczęła się kampania bilbordowa mająca uświadomić elblążanom wartość przestrzeni publicznej wolnej od śmieci i ulotek na słupach. W ramach akcji na terenie miasta rozmieszczonych zostanie osiem bilbordów. W pierwszym etapie przy al. Grunwaldzkiej 97, ul. Królewieckiej 51, ul. Browarnej 22 i Robotniczej 206. Od połowy marca przy ul. Giermków 17 i ul. Zagonowej 14 a także przy zbiegu ul. Ogólnej i Żyrardowskiej. W kwietniu eksponowany będzie bilbord przy zbiegu ul. Fromborskiej i Królewieckiej.
Akcja jest o tyle świetna w swoim zamyśle, że miasto pozyskało środki na realizację kampanii od sponsora – firmy Grupa ENERGA. Sponsor ma więc ciekawą reklamę, a my, mieszkańcy, jesteśmy uświadamiani i edukowani jeżeli chodzi o dystrybucję nielegalnych materiałów reklamowych.
Pojawił się jednak pewien „drobny” szkopuł, który, przynajmniej w oczach naszej redakcji, zepsuł cały efekt „wow”. Na załączonej grafice znalazły się... loga konkurencyjnych mediów lokalnych. Od razu zadzwoniliśmy do biura prasowego z pytaniem, dlaczego nie otrzymaliśmy żadnego zapytania o patronat medialny nad inicjatywą. Co więcej, przekazaliśmy nasze uwagi, które wyraźnie wskazywały, że takie inicjatywy społeczne, organizowane przez Urząd Miejski, w ogóle nie powinny być pod patronatem jakiegokolwiek medium. To świetna inicjatywa, która powinna być nagłaśniana przez wszystkie media, równocześnie, z taką samą „mocą” przekazu.
Do naszej redakcji nie dotarło żadne pismo z zapytaniem o patronat medialny nad imprezą. Jak udało nam się dowiedzieć, decyzję podjęto „odgórnie” - taka była wizja plastyka, który projektował bilbord.
Na portalu społecznościowym Facebook została zainicjowana dyskusja nt. sensowności dawania patronatów medialnych takim publicznym inicjatywom. Dziennikarze innych redakcji, które nie zostały ujęte w „spisie redakcji UM” zgodnie stwierdzili, że na banerze powinno pojawić się wyłącznie logo sponsora.
Często słyszymy, że w Elblągu trzeba mieć „znajomości” i „układy”. Cóż, najwidoczniej nasza redakcja z Urzędem Miejskim ich nie ma. Podobnie jak kilka pozostałych zespołów mediów lokalnych. Szkoda. Bo inicjatywa jest naprawdę potrzebna.