Na drodze nr 503 archeolodzy znów biorą łopaty w dłoń. W grudniu ubiegłego roku, podczas prac remontowych drogi, spod ziemi wyłoniły się drewniane elementy. Przyjrzeć im się postanowiła archeolog Grażyna Nawrolska, która trzyma pieczę nad ukrytymi w ziemi zabytkami. W kontynuowaniu badań przeszkodziły wówczas warunki atmosferyczne. Jak długo potrwają prace, zależy od niespodzianek, które kryje w sobie badany obszar.

Wykopalisko przy Placu Słowiańskim jest dziś wielką niewiadomą

- Na dzień dzisiejszy mogę powiedzieć jedynie, że wciąż odkopujemy drewniane oraz murowane konstrukcje, które prawdopodobnie są dawnym przedłużeniem ul. Kowalskiej – mówi Grażyna Nawrolska, archeolog nadzorująca przebieg prac. - Pod drewnianym zadaszeniem najpewniej przebiega dawny wodociąg, który od strony Starego Miasta wchodzi w mury dawnych fortyfikacji i biegnie w kierunku ulicy Kowalskiej. Na chwilę obecną nie jestem jednak w stanie określić nawet okresu, z jakiego może pochodzić odkrycie – dodaje.

Zabytkowa budowla może być częścią bastionu

Latem minionego roku, również podczas przebudowy drogi, podziemia ukazały szesnastowieczne elementy fortyfikacji. Badacze nie wykluczają, że obiekt którym zajmują się teraz, może być częścią dawnego bastionu. - Czy możemy powiązać obydwie budowle, określimy dopiero po dokładnym odkryciu obecnego wykopaliska. Wstępne informacje powinniśmy znać już w następnym tygodniu – tłumaczy Pani Grażyna.

Postaramy się nie przeszkodzić w budowie torowiska

- Jeżeli nie znajdziemy nic nowego, nie będziemy bezpodstawnie rozkopywać większych obszarów ziemi, niż potrzeba. W tej chwili zajmujemy ponad dwieście metrów kwadratowych powierzchni. Teren w kierunku ulicy 1-go Maja został już przebadany, i nic nie wskazuje na to, żebyśmy pominęli coś istotnego – mówi szefowa prac archeologicznych. - Jeżeli będziemy musieli poszerzyć teren działania, zapewne odbędzie się to w kierunku Starego Miasta. Postaramy się zatem, aby nasze badania nie przeszkadzały nikomu w budowaniu pobliskiego torowiska – wyjaśnia.