Jak działają Elblążanie Razem?
fot. www.elblazanierazem.pl
Blisko ludzi, którzy potrzebują pomocy – tacy są właśnie Elblążanie Razem, których przedstawiciele byli naszymi gośćmi. W krótkiej rozmowie zdradzili jak działają, czy dużo osób prosi ich o interwencje w pewnych kwestiach i jakie są ich plany na przyszłość.
Działają od czerwca zeszłego roku i mają pełne ręce roboty. Na facebooku podąża za nimi prawie 900 osób. Mieliśmy przyjemność gościć inicjatorów ruchu społecznego Elblążanie Razem, Roberta Grabowskiego i Mateusza Milanowskiego. Ruch społeczny, jaki stworzyli, interweniuje w sprawach, dotyczących mieszkańców naszego miasta. Odpowiedzieli na nasze pytania i przedstawili czym i jak się zajmują. Wspomnieli również o planach, jakie mają na najbliższą przyszłość.
Czy dużo jest zgłoszeń w sprawie interwencji?
Codziennie, ciężko nam się obrobić dlatego rozkładamy to w czasie. Ale są kolejne osoby, które przyłączają się do nas. Z różnych grup, lekarze, kultura itd.
W jaki sposób Elblążanie Razem pomagają mieszkańcom?
Na pewno będziemy interweniować, czy to będzie ZBK, czy to będzie MPO, czy Tramwaje Elbląskie, cokolwiek. Tam będziemy interweniować jako grupa ludzi. Na pewno będziemy wspomagać oraz rozwiązywać indywidualne problemy. To, z czym ludzie zgłaszają się do nas.
Czy mieszkańcy zgłaszają problemy związane z promowaniem miasta?
Problem polega na tym, że Elbląg chce się promować jako miasto. A to nie tędy droga, to powinna być promocja regionu. To tak, jakby odciąć się od Kanału Elbląskiego albo Wysoczyzny Elbląskiej, a takie jest obecnie podejście. Miasto to nie tylko beton, budynki. Miasto to przede wszystkim ludzie. Jeżeli ludzie nie będą zadowoleni, to żadna kampania za żadne, największe nawet pieniądze, nie przyniesie skutku. Pracę należy zacząć od mieszkańców, a dopiero później działać na zewnątrz. Natomiast widzimy, że prezydent chce zabierać podstawowe rzeczy takie, jak remonty chodników, a jest to dla ludzi podstawa. Zamiast tego mamy wydawanie pieniędzy na inwestycje, które jak na razie nie przyniosły jakichś szczególnych efektów.
Jakie są plany polityczne Elblążan Razem?
Nie mieszajmy przede wszystkim polityki, bo polityka jest w Warszawie i z Warszawy idzie tutaj. Nie jesteśmy w Radzie Miasta ani nie pracujemy w Urzędzie Miasta, w związku z tym zajmujemy się tymi kwestiami, w których możemy pomóc przynajmniej jakiejś części elblążan. To, co jesteśmy w stanie ogarnąć. Czyli słuchać po prostu, słuchać i realizować ich potrzeby. Od tego są włodarze miasta, którzy zgodnie z przysięgą mają służyć obywatelom, mieszkańcom naszego miasta.
Jak będą wygadały spotkania z obywatelami, które mają niebawem ruszyć?
Rzeczy techniczne dogrywamy, także na pewno będziemy informować wszystkich zainteresowanych, na pewno poprzez stronę internetową i poprzez facebooka. Przede wszystkim na co dzień spotykamy się z mieszkańcami i będziemy na pewno chcieli rozwiązywać te problemy, które możemy w naszym zakresie rozwiązać czy to poprzez doradztwo, czy poprzez interwencję. Poprzez nasze działania chcemy spróbować zmienić podejście urzędników, podejście radnych do funkcji, które pełnią i poprzez to, co robią także podejście do ludzi.
Szczególną uwagę przykuwa materiał wideo, który powstał z inicjatywy Elblążan Razem, pt. „Tutaj nie było remontu od 50 lat — fakty o ZBK” - pokazujący obojętność z jaka spotykają się mieszkańcy naszego miasta i w jakich ekstremalnych warunkach przyszło im żyć, nie z własnej winy.
Wszystko brzmi bardzo obiecująco i nie pozostaje nic innego jak przyklasnąć tej inicjatywie, choć zadania, z jakimi się mierzą, są często trudne i czasochłonne. W naszych rozmówcach widać jednak pasję i wiarę w to, co robią, i do czego dążą.