› bieżące
06:59 / 19.03.2014

Jak wygląda elbląski weekend policjantów od kuchni? Sprawdź nasz raport

Jak wygląda elbląski weekend policjantów od kuchni? Sprawdź nasz raport

fot. Konrad Kacprzak

Elbląska policja zawsze w poniedziałki przesyła nam informację podsumowującą weekend. Widzimy tam liczby, które jasno określają ile pracy mieli policjanci. Wbrew pozorom te liczby to nie wszystko. Weekendowa służba to ciężki kawałek chleba.

Weźmy na celownik ostatnią informację. Widnieje tam liczba „170 policyjnych interwencji”. Nie są wyszczególnione pojedyncze zdarzenia, które bywają przeróżne. Najczęściej mają one związek ze znacznym spożywaniem alkoholu i późniejszymi awanturami. Policjanci zgłoszenia otrzymują przeróżne, lecz przodują te związane z awanturami domowymi. Często zgłoszenia sąsiadów dotyczą awantur domowych, których świadkami są dzieci. Według opinii – te należą do najtrudniejszych. Małżonkowie krzyczą na siebie, dochodzi do bójek i awantur, a na to wszystko patrzą dzieci. Funkcjonariusze relacjonują, że dzieci często są przestraszone, nie rozumieją dlaczego rodzice się kłócą.

Inne interwencje mają miejsce „na ulicy”. Najczęściej młodzi ludzie, którzy również przesadzą z alkoholem wpadają na przeróżne „pomysły”. Skakanie po zaparkowanych samochodach, niszczenie mienia publicznego, głośne śpiewanie dawno po rozpoczęciu ciszy nocnej – do wszystkich takich wydarzeń wysyłana jest elbląska policja. Po zobaczeniu radiowozu starają się oni uniknąć za wszelką cenę odpowiedzialności. Jednak dzięki coraz bardziej rozbudowanemu systemowi monitoringu takie ucieczki rzadko się udają.

Specjalne patrole gruntownie sprawdzają trzeźwość kierowców. Niestety, pomimo ostrzeżeń o możliwych skutkach jazdy na „podwójnym gazie” nie ma weekendu bez wykrycia nietrzeźwych kierujących. Ta smutna statystyka na szczęście z roku na rok maleje.

Interwencje dotyczą również osób bezdomnych lub kompletnie pijanych, którzy leżą na ulicach Elbląga. Często osoby te są brudne, śmierdzą, lecz to nie może powstrzymać policjantów przed interwencją. W rozmowie z nami mówią, że cieszą się, iż nie panuje totalna „znieczulica” wśród mieszkańców i często interesują się tym, czy dany człowiek jest po prostu pijany czy np. zasłabł z powodu złego stanu zdrowia.

Gdzie podczas weekendu jest najwięcej interwencji? Okazuje się, że wokół elbląskich dyskotek. Większość ludzi po zabawie spokojnie wraca do domów, wsiadają do taksówek lub po prostu spokojnym spacerem kierują się w stronę miejsc zamieszkania. Niestety, osoby, które przesadzają z alkoholem często ruszają na „podbój miasta”. Funkcjonariusze tłumaczą, że patrole wokół elbląskich dyskotek oraz wokół Starego Miasta są po prostu obowiązkowe.

Trzeba zdać sobie sprawę jak ciężkim kawałkiem chleba jest praca w policji. Często w komentarzach pod artykułami jest zarzucane lenistwo oraz opieszałość policjantów. W większości przypadków jednak to oni gwarantują nam bezpieczeństwo. Nie tylko podczas weekendów.

3
0
oceń tekst 3 głosów 100%