Jak wysoko szybuje czeski Sokół? Rywal Kram Startu Elbląg bez tajemnic
fot. www.hazenaporuba.cz
Już jutro (4 marca) piłkarki ręczne Andrzeja Niewrzawy rozpoczną batalię o półfinał europejskich rozgrywek Challenge Cup z czeskim zespołem DHC Sokół Poruba (godz. 17:00, HSW). Choć to przeciwnik zza południowej granicy naszego kraju (dosłownie), to pozostaje sporą niewiadomą. Wiadomo jedynie, że Czeszki to już zupełnie inna półka niż poprzedni oponent elblążanek ABU Baku, który bardzo dobrze radzi sobie ze zdobywaniem bramek. Tylko w dwumeczu z KHF Shqipona Sokół oddał łącznie 97 celnych rzutów. Drużyna powstała stosunkowo niedawno, ale już zdążyła sięgnąć po mistrzostwo Czech, a w jej szeregach biega kilka reprezentantek tego kraju.
Poruba to jeden z obwodów Ostrawy (leży przy granicy polsko-czeskiej niedaleko Wodzisławia Śląskiego), stolicy regionu morawsko-śląskiego (odpowiednik naszego województwa) i ważnego ośrodka gospodarczego państwa czeskiego. Jest jednym z najludniejszych obwodów, w którym zamieszkuje ponad 75 tys. obywateli. Leży nad potokiem Porubka, który jest lewym dopływem Odry (18,6 km). To właśnie tam zlokalizowany jest klub kobiecej piłki ręcznej DHC Sokół, który swoje mecze rozgrywa w Hali Sportowej "Sareza" (ul. Gen. Sochora). Obiekt może pomieścić 1000 osób (650 miejsc siedzących) i pełni także funkcję użytkową dla innych dyscyplin, jak: siatkówka, unihokej, futsal czy judo.
Historia klubu Sokół sięga roku 2010, ale pierwotnie istniał jeszcze zespół BK Ostrawa (powstały w 1997 roku), który dwukrotnie zdobywał mistrzostwo Czech i był uczestnikiem Ligi Mistrzów. Został założony właśnie w dzielnicy Ostrawy - Porubie. W 2010 roku został rozwiązany i powołany został nowy projekt pod nazwą DHC Sokół Poruba, który niemalże z miejsca dołączył do krajowej czołówki. W pierwszym roku po powrocie z niebytności, Sokół zakończył rozgrywki w kraju na 7 miejscu, ale już w kolejnym (2011/12) pokonał w finale Veseli i sięgnął po mistrzostwo. Tego wyczynu już nie powtórzył (od 4 lat hegemonem w Czechach jest drużyna Banika Most), ale do obecnego sezonu nie wypadł ani razu poza pierwszą "trójkę" (wicemistrzostwo w sezonie 2012/13 i 2014/15, III miejsce w sezonie 2013/14 i 2015/16). Klub odnosił także sukcesy w krajowym pucharze. Pięciokrotnie (2011, 2012, 2014, 2015 i 2016) docierał do ostatecznej rozgrywki, ale tylko w poprzednim roku zwyciężył w meczu finałowym. Sokół próbował swoich sił również na arenie międzynarodowej, ale największym sukcesem było dotarcie do ćwierćfinału Challenge Cup w 2015 roku. Z Kram Startem Elbląg Czeszki powalczą zatem kolejny krok w sportowej historii klubu.
- Elbląg ma bardzo doświadczony zespół z kilkoma zawodniczkami powyżej 30 roku życia ogranych na międzynarodowych boiskach. Musimy bardzo uważać na szybkie skrzydła, ale przede wszystkim patrzymy na siebie. Droga do sukcesu leży w zespołowości tej grupy - mówił trener Peter Olšavský przed wyjazdem do Polski.
Obecnie Sokół zajmuje w lidze czeskiej 5 pozycję za Iuventą Michalovice, Banikiem Most, Duszlo Sala oraz Slavią Praga. W 18 meczach piłkarki trenera Olšavskiego zdobyły 22 punkty i grają póki co bezkompromisowo: 11 wygranych i 7 porażek. W lutym rozegrały 3 kolejki: w 16. serii spotkań przegrały ze Slavią (24:30), w 17. pokonały Żlin (30:24), a w ostatnio rozegranej 18. rundzie gier wygrały z "czerwoną latarnią" ligi (bez punktu w sezonie) SKP Bratysława 35:29. W tym ostatnim meczu kontuzji skręcenia kostki doznała bardzo skuteczna prawoskrzydłowa Hana Maiwaelderová i do Polski raczej się nie wybierze. Nie wystąpią w Elblągu również dwie obrotowe Sokoła: Nikola Varmužová oraz Eva Minarčíková. Siła ognia zespołu będzie jednak bardzo duża. W kadrze występują 4 reprezentantki Czech: Lenka Roháčková (bramkarka), Šárka Marčíková (boczna rozgrywająca), Michaela Konečná (obrotowa) oraz Leona Šviráková (boczna rozgrywająca). Wysoką formę strzelecką prezentują ponadto Eva Minarčíková, która jest najskuteczniejsza zawodniczką zespołu w lidze (61 goli w 18 meczach) oraz lewoskrzydłowa Mária Revajová, która tylko w 4 meczach Challenge Cup rzuciła łącznie 31 bramek.
Pierwszy mecz Czeszki zagrają na wyjeździe. W swojej rodzimej lidze oraz do tej pory w europejskich pucharach pokazały, że nieźle czują się na obcych boiskach. Czy uda im się zdetronizować elbląski Kram Start, dowiemy się jutro (4 marca) o godzinie 17:00.
Powiązane artykuły
Kram Start bliżej półfinału Challenge Cup. Do Ostrawy z pięcioma bramkami zaliczki (+wideo)
04.03.2017 komentarzy 2
W pierwszym meczu ćwierćfinałowym europejskich rozgrywek Challenge Cup kibice w Elblągu byli świadkami bardzo dobrego widowiska, którego wynik jest...