Janusz Nowak: Wynik umiarkowanie zadowalający. Nie wiemy czy kogoś poprzemy
fot. Konrad Kosacz/elblag.net
Sojusz Lewicy Demokratycznej jest obecnie trzecią siłą polityczną w Radzie Miasta. Bez wsparcia SLD nie powstanie żadne porozumienie, które stworzy koalicję rządzącą. Ponadto głosy elektoratu Sojuszu to obecnie łakomy kąsek zarówno dla Jerzego Wilka, jak i Elżbiety Gelert.
Janusz Nowak, lider SLD i kandydat na prezydenta miasta, zajął w wyborach czwarte miejsce, zdobywając 3827 głosów. Jednak Sojusz wprowadza do Rady Miasta swoich 5 przedstawicieli, co daje mu status „języczka u wagi” w ewentualnych rozmowach koalicyjnych.
Ponadto poparcie SLD dla któregoś z kandydatów w drugiej turze walki prezydenckiej będzie znaczące. Janusz Nowak mówi, że w tym momencie SLD nie zdecydowało, czy takiego poparcia udzieli. Na to, według Nowaka, jest jeszcze za wcześnie.
- Spodziewaliśmy się nieco lepszego wyniku w wyborach prezydenckich – mówi Janusz Nowak. – Jednak trzeba pamiętać, że elblążanie o poglądach lewicowych mieli do wyboru aż trzy komitety. Te głosy więc się rozproszyły.
Jeśli chodzi o wyniki do Rady Miasta, SLD wyraża umiarkowane zadowolenie. I nic w tym dziwnego. Sojusz jest trzecią siłą w Radzie i bez jego 5 przedstawicieli nie powstanie żadna koalicja wyborcza. - Na razie wykluczamy zawarcie formalnych koalicji wyborczych z kimkolwiek – mówi Janusz Nowak. – Jest bardzo mało czasu w tej kadencji i zamiast zajmować się układankami politycznymi, zgodnie z zasadą „wszystkie ręce na pokład” musimy szybko wydobyć miasto z kryzysu.
Tym samym, bez względu na to, kto będzie miastem rządził, SLD deklaruje wspieranie tych projektów uchwał, które będą dobre dla elblążan i naszego miasta.