Jednoosobowa... akcja protestacyjna na Winnej
fot. Bartłomiej Ryś
Do przeróżnych „dziwnych” akcji pseudoekologów, aktywistów wszelkiej maści, jesteśmy przyzwyczajeni. W ogólnopolskich mediach, często z nutką słusznego sarkazmu, są pokazywane ich akcje. Ale jednoosobowy protest w Elblągu? Czegoś takiego jeszcze nie było.
Mężczyznę spotkaliśmy przy okazji realizacji całkowicie innego materiału. W pewnym momencie stanął on naprzeciwko budynku przy ul. Winnej 11 (który, jak głosi plotka, jest elbląską siedzibą Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego), przy znaku drogowym postawił tablicę informacyjną, a z torby wyjął... mały megafon. Protest rozpoczął się – mężczyzna co chwilę odczytywał treść pisma, które nawiązywało do dzisiejszej daty: 9 grudnia jest Międzynarodowym Dniem Przeciwdziałaniu Korupcji. Sytuacja była na tyle „poważna”, że pod budynek na ulicę Winną podjechał nieoznakowany radiowóz policyjny z dwójką umundurowanych policjantów wewnątrz pojazdu.
Na szczęście panowie interweniować nie musieli. Przechodnie też byli raczej średnio zainteresowani „protestem”. Bardziej narzekali na skrzeczący megafon, który w pewnym momencie zaczął odmawiać posłuszeństwa. Może „wyczuł” o co chodziło mężczyźnie?