Jedz jabłka na złość Putinowi. Jak to wygląda w Elblągu?
fot. Artur Garwoła
Polacy, poprzez wiele akcji reklamowych, są zachęcani do większej konsumpcji jabłek. Na złość prezydentowi Federacji Rosyjskiej Władimirowi Putinowi. Rosja wprowadził bowiem, w odwecie za unijne sankcje, embargo na owoce i warzyw z Polski.
Jak ta akcja wygląda w Elblągu? Na facebooku wielu elblążan pokazuje się z jabłkami, dołączając do akcji „Jedz jabłka”. O co chodzi? Rosja nałożyła embargo na polskie owoce i warzywa. Polacy nie pozostali obojętni wobec losu polskich sadowników i postanowili pomóc.
Na portalach społecznościowych powstała akcja pt. Jedz Jabłka, która zachęca do jedzenia polskich jabłek. Na Facebooku i Twitterze pod hashtagiem #jedzjabłka możemy znaleźć zdjęcia wielu znanych osób, jedzących polskie jabłka.
W Elblągu jak na razie władze naszego miasta nie dały wyraźnego wyrazu poparcia dla akcji. Również sprzedawcy w naszych warzywniakach nie stwierdzają większego popytu na jabłka.
- Schodzi mniej więcej tak sami – mówi nam jeden ze sprzedawców na Targowisku Miejskim. – Jabłka cieszą się i tak dużym wzięciem. Klienci pytają czy nasze, polskie. Jednak ta akcja akurat mi tu nie pomaga.
Sprzedawcy z warzywniaków, rozsianych na terenie całego miasta, również nie wskazują na wzrost sprzedaży tych owoców.
- Może gdyby w lokalnych mediach ktoś znany u nas, w Elblągu zachęcał do akcji, pewnie jabłek zeszłoby więcej – mówi nam sprzedawczyni w jednym z elbląskich warzywniaków.