Dziś, 14 października, gościem Radia Zet był poseł na Sejm RP Jerzy Wilk, kandydat na urząd prezydenta Elbląga w zbliżających się wyborach samorządowych, które odbędą się 21 października. Nie było niespodzianką, że znaczną część swojej wypowiedzi poświęcił przekopowi Mierzei Wiślanej. Poruszane były również inne zagadnienia, jak choćby temat małego ruchu granicznego (MRG) z obwodem kaliningradzkim.

Poseł Jerzy Wilk argumentował, że swoboda żeglugi i łączność z portami trójmiejskimi jest ogromną szansą dla Elbląga i wszystkich gmin położonych nad Zalewem Wiślanym, jeśli chodzi o nasz przemysł. Zauważył, że konstrukcje metalowe – tworzone w elbląskich przedsiębiorstwach, które powstały po ZAMECH-u – są zbyt wielkie, aby przewozić je drogami – trzeba je przewozić wodą. Przypomniał, że umowa, dotycząca żeglugi po Zalewie Wiślanym, zawarta między Polską a Rosją, jest cyklicznie co pięć lat przedłużana, natomiast w latach 2004-2009 nie została przedłużona i polskie jednostki mogły pływać tylko po części polskiej Zalewu Wiślanego.

Nawet nie mogliśmy pływać do Bałtijska i Kaliningradu"
 

 – przypomniał poseł.

To właściwie ja pilotuję ten program budowy kanału żeglugowego przez Mierzeję Wiślaną. Byłem sprawozdawcą przed Sejmem, później sprawozdawcą przed komisjami Senatu. Od 2006 roku to jest projekt, który PiS próbuje zrealizować i z oporami, ale teraz go rozpoczniemy

– podkreślał poseł. 

Mówił także o budowie w Elblągu mieszkań w ramach rządowego programu "Mieszkanie Plus", skierowanego do średniozamożnych Polaków, chcących kupić lub wynająć mieszkanie.

Ja jako mieskzaniec Elbląg i poseł tej ziemi jestem trochę wkurzony tym, że na tej liście nie ma Elbląga. Dlaczego nas nie ma, skoro znacznie mniejsze miasta potrafiły stworzyć takie projekty, które już są realizowane, a Elbląg? Jestem wkurzony na samorząd. Przygotowali słaby projekt. Te projekty są bardzo obiektywnie oceniane. Jeżeli daliśmy złą działkę, przy torach tramwajowych, małej wielkości, w fatalnym położeniu, to jak tam można tanio wybudować mieszkania komunalne? Nie da się!

Poseł podkreślił, że lokalni politycy Prawa i Sprawiedliwości zaangażowali się w kampanię wyborczą, wychodząc z programem do mieszkańców, których zapytali, czego tak naprawdę potrzebują:

Rozprowadziliśmy 5 tysięcy ankiet dla mieszkańców "Elbląg pełen pomysłów". To oni podali nam, czego oczekują od władz miasta.

Dziennikarze pytali także o mały ruch graniczny: "To pana koledzy partyjni, rząd partii, którą pan reprezentuje, zlikwidował mału ruch graniczny. Nie ma pan pretensji do kolegów rządu o to, że z obwodem kaliningradzkim nie można już swobodnie przemieszczać się, że mnóstwo pieniędzy ucieka z tego regionu, z Elbląga między innymi?"

Nie mam. Jeżeli chodzi o Rosjan to niewiele się zmieniło, bo kto odwiedział nasze miejscowości przygraniczne? Ci lepiej sytuowani Rosjanie – klasa średnia. Ona nadal kupuje tutaj, w Elblągu i Braniewie. Dlaczego? Oni wykupuja "wizy schengenowskie". One kosztują niecałe 40 euro i to są wizy na dwa lata. Mogą jeździć tutaj swobodnie na zakupy. Gorzej jest z Polakami, bo oni jeśli dalej chcą jeździć do Kaliningradu, to muszą też wykupić taką wizę turystyczną na rok czasu i ona jest znacznie droższa. Nie ma zakazu. Można, tylko trzeba wykupić wizę, która jest znacznie droższa. Na tym na pewno stracili ci, którzy handlowali paliwem i papierosami. To prawda. Część robiła to ze względu na swoją sytuację finansową. Nie mieli pracy, dlatego handlowali tym paliwem, ale w tej chwili sytuacja jeżeli chodzi o bezrobocie się zmieniła

– argumentował poseł.

Łukasz Konarski i Jonasz Jasnorzewski rozmawiają z posłem Jerzym Wilkiem – cały program (Radio Zet)