› bieżące
13:39 / 02.01.2017

Jogi i Rokers nie przeżyły tegorocznej zabawy sylwestrowej

Jogi i Rokers nie przeżyły tegorocznej zabawy sylwestrowej

fot. Schronisko dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu, OTOZ Animals

Na nic zdają się powtarzane od wielu lat apele, na nic prośby kierowane przez właścicieli i miłośników zwierząt, na nic wreszcie informacje na temat tego jak bardzo zwierzęta boją sie huku petard. Wiele osób robi swoje i zapominając, bądź nie chcąc pamiętać o czworonożnych przyjaciołach, jak również o ludziach starszych (którzy również, delikatnie rzecz ujmując, nie przepadają za tym) bawi się bardzo hucznie, odpalając w sylwestra róznego rodzaju fajerwerki powodujące olbrzymi hałas.

Co więcej ta zabawa zaczyna się na kilka dni przed sylwestrem. To już wtedy możemy przekonać sie na własne uszy jak trudno jest znieść taki huk zwierzętom, które mają ten zmysł rozwinięty dużo bardziej niż my ludzie...   

Jogi i Rokers  pieski będące podopiecznymi Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt w Elblągu, prowadzonego przez OTOZ Animals  nie przeżyły tegorocznej "szampańskiej zabawy". Na skutek stresu wywołanego hukami i błyskami odeszły bezpowrotnie nie doczekawszy nowego domu. Pracownicy schorniska (i nie tylko oni) mają wielki żal i smutek. Mimo to życzą wszystkim w  nowym roku wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim więcej empatii.

Co ciekawe coraz więcej miast zakazuje bądź próbuje zakazać odpalania fejerwerków w okresie sylwestrowo-noworocznym. W tym roku taki zakaz po raz pierwszy starały się bezskutecznie wprowadzić władze miejskie Rzymu. Niedopuszczalne miało być tam odpalanie petard, fajerwerków i wszelkich materiałów pirotechnicznych w sylwestra i dzień nowego roku. Tym samym Wieczne Miasto miało dołączyć do wielu innych we Włoszech, gdzie jest to zabronione. 22 grudnia 2016 roku burmistrz Rzymu Virginia Raggi podpisała rozporządzenie, zgodnie z którym absolutnie zabronione mialo być używanie wszystkich tego rodzaju materiałów, od rac po wszelkie mieszanki wybuchowe, od 29 grudnia do 1 stycznia. Za złamanie tego zakazu miały grozić grzywny w wysokości od 25 do 500 euro. Zakaz nie spodobał się producentom i sprzedawcom fajerwerków. Skargę złożyło reprezentujące całą branżę krajowe Stowarzyszenie Pirotechniczne. 28 grudnia 2016 roku Sąd Administracyjny włoskiego regionu Lacjum zawiesił rozporządzenie burmistrz Rzymu.

Na zakończenie warto dodać, że odpalanie fajerwerków jest legalne jedynie w sylwestra i dzień nowego roku. Jeśli ktoś odpala petardy lub race w inny dzień, można o tym powiadomić straż miejską. Za zakłócanie spokoju grozi mandat karny w wysokości do 500 zł.

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%