Juniorzy Concordii nadal w grze o awans. Zobacz bramki
fot. Bartłomiej Ryś
Zaskakujący przebieg miało spotkanie w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych. Zespół Concordii Elbląg z rocznika 97 rywalizował z Orłem Siemiatycze, najsłabszym w tym sezonie. Jednak dzięki dwóm bramkom z rzutów karnych udało się wygrać i wciąż liczyć się w rywalizacji o awans.
Triumf był obowiązkiem dla piłkarzy trenera Marcina Płuski. Jak elblążanie chcą zająć pierwsze miejsce w lidze muszą ogrywać takich przeciwników. W meczu przy ul. Krakusa widać było, że stawka trochę odznaczyła się w poczynaniach zawodników. Orzeł toczył wyrównany bój. Jednak pierwszą okazję miał zespół gospodarzy. W 19 minucie Paweł Sagan trafił w poprzeczkę. Ale prowadzenie objął klub z Siemiatycz. W 29 minucie po zagraniu z rzutu rożnego Piotr Śledziewski w polu karnym trafił w długi róg bramki. Zaczęła się nerwówka..
W drugiej połowie widzieliśmy już bardziej zdeterminowany zespół. Od początku ruszył do ataków czego efektem była szybko zdobyta bramka. W 46 minucie Krzysztof Niburski zdecydował się na akcję indywidualną i wywalczył rzut karny. Do piłki podszedł Jakub Mularczyk i umieścił piłkę od poprzeczki w bramce rywala. Concordia chciała jak najszybciej zdobyć następnego gola jednak Orzeł skutecznie wybijał piłki. Okazało się, że determinacja zespołu gospodarzy opłaciła się w 78 minucie. Wręcz identyczna sytuacja i znów rzut karny dla Concordii. Tym razem kapitan Niburski zmieścił piłkę przy poprzeczce dając upragnioną w tym spotkaniu wygraną. Jego radość pokazała jak ważna była to bramka.
Concordia Elbląg 97 - Orzeł Siemiatycze 97 2-1 (0-1)
Bramki: Mularczyk 46' - k., Niburski 78' - k. - Śledziewski 29'
Concordia Elbląg: Banasiak - Niburski, Duszak, Marcinkowski (70', Kiełczyński), Sagan (78' P. Pelc), Maczukin (41' Bukacki), Szczepański, Lubiejewski, Kwiatkowski, Oszejko (60' Załucki), Mularczyk (75' M. Pelc)