Concordia Elbląg występująca w Makroregionalnej Lidze Juniorów Młodszych zremisowała 0-0 z AP ŁKS Łódź. Było to ważne spotkanie ze względu na sytuację w lidze. Elblążanie zajmują pierwsze miejsce jednak po tym rozczarowującym wyniku mają niedużą przewagę nad najgroźniejszymi drużynami w rywalizacji o awans.

Podopieczni trenera Marcina Płuski nadal jednak liczą się w grze. Wygrana z AP ŁKS mogła w dużym stopniu zbliżyć ich do zajęcia pierwszego miejsca, dającego promocję do finałów mistrzostw Polski w tej kategorii wiekowej. Goście to niewygodny przeciwnik, który w pierwszym starciu ograł Concordię.

W pierwszej połowie przed bramką znalazł się Paweł Sagan jednak jego strzał w długi róg był niedokładny i piłka odbiła się od słupka. Sytuację sam na sam zmarnował Bartłomiej Lubiejewski trafiając w bramkarza. Goście przez większość czasu bronili się na własnej połowie. Widać było, że zależy im na tym by nie przegrać. Większość przyjezdnych zespołów prezentuje właśnie taką piłkę w meczu z Concordią na wyjeździe. W 50 minucie Michał Marcinkowski spudłował w polu karnym w znakomitej okazji. Liczba groźnych akcji była ogromna jednak to nie wystarczyło by objąć prowadzenie. W 54 minucie Krzysztof Niburski również nie potrafił skierować piłki między słupki bramki rywala. Kibice na stadionie przy ul. Krakusa nie mogli zrozumieć jak sędzia nie uznał wydawało się, że prawidłową bramkę w 58 minucie. Piłki dośrodkowywane wzdłuż bramki w niezrozumiały sposób nie chciały zamienić się w gola. W 70 minucie Krystian Zajac głową przeniósł piłkę nad poprzeczką z kilku metrów. Juniorzy skomplikowali sytuację w lidze. Walka o awans będzie toczyć się do końca sezonu.

Concordia Elbląg 97 - AP ŁKS Łódź 97 0-0

Concordia Elbląg: Banasiak - Niburski, Duszak, Szczepański, Lubiejewski, M. Pelc, Bukacki, Kwiatkowski, Oszejko, Marcinkowski, Sagan