› sport
14:24 / 23.05.2016

Juniorzy niczym seniorzy. Młodzież Olimpii w barażach

Juniorzy niczym seniorzy. Młodzież Olimpii w barażach

fot. BR / archiwum elblag.net

Śladami swoich starszych kolegów kroczą od zwycięstwa do zwycięstwa juniorzy Olimpii i także na 2 kolejki przed końcem rozgrywek w Lidze Wojewódzkiej A1 WMZPN przyklepali swój udział w barażach o Centralną Ligę Juniorów. Awans przyniosła elbląskim piłkarzom wygrana z GKS-em Wikielec zakończona hokejowym wynikiem 5:3. Żółto-biało-niebiescy mają po 20 seriach spotkań 11 punktów przewagi nad drugim Stomilem i wyczekują rozstrzygnięcia na Podkarpaciu, gdzie wciąż o 1 miejsce rywalizują Ekoball Sanok oraz Resovia Rzeszów.

W nieco przetrzebionym składzie piłkarze trenera Dariusza Kaczmarczyka przystąpili do starcia z GKS-em, czyli czwartą ekipą w stawce juniorów starszych na Warmii i Mazurach. Mecz miał zupełnie niespodziewany przebieg. Ilość węzłowych momentów wystarczyłaby, aby obdzielić niejedno widowisko sportowe, a tak kumulację emocji przyniosło raptem 90 minut gry. Bramki, czerwone kartki, dwubramkowe prowadzenie gości i w końcu odrobienie strat i ostateczna Victoria. Energetyczne spotkanie sporo kosztowało młodych zawodników z Elbląga, ale cały trud okazał się niezwykle dochodowy. Aż trudno uwierzyć, że w pierwszej rundzie Wikielec poległ na własnej murawie 1 do 6. W Elblągu goście wywarli dobre wrażenie, lecz punktu gospodarzom nie urwali.

O wygranej zdecydował iloraz doświadczenia elbląskiej drużyny, która w tym sezonie tak przyzwyczaiła się do wygrywania, że pod naporem jej ataków ulegali wszyscy z ligowego zestawienia, oprócz Stomilu - jedynej ekipy, która zgarnęła pełną pulę w rywalizacji z elblążanami. Początek meczu był bardzo łatwy do przewidzenia. Olimpia od razu rusza do ofensywy i właściwie już pierwsza dogodna okazja zakończyła się zdobyczą bramkową, a na listę strzelców wpisał się Dominik Pawłowski. Gospodarze wciąż napierali, ale po stracie gola przyjezdni zdecydowanie poprawili grę obronną i przestali pozwalać wdzierać się w strefę podbramkową rywalom. Na domiar złego w przeciągu 3-4 minut Olimpia straciła dwa bliźniacze gole po stałych fragmentach (rzutach wolnych). Niestety żółto-biało-niebiescy w nie najlepszych humorach schodzili do szatni. Olimpia 1, Wikielec 2.

Celownik piłkarzy gości był tego dnia wyjątkowo dobrze skalibrowany. Jeszcze nie zaczęła się druga połowa, a już GKS prowadził dwoma bramkami. Nie udało się obrońcom gospodarzy udaremnić strzału z dystansu i było 3 do 1 dla przeciwników. Taki obrót spraw nie spodobał się elblążanom i od razu zaatakowali z pełnym ryzykiem. Brakowało jednak wykończenia kilku akcji. Gola kontaktowego Olimpia zdobyła na pół godziny przed końcem, a do siatki futbolówkę skierował raz jeszcze Pawłowski akrobatycznym zagraniem przewrotką. Kolejne minuty mijały, a wciąż nie padało wyrównanie. Dopiero gdy zegar wskazywał 80 minutę Filip Chorążewicz doprowadził do remisu, a za moment w jego buty wskoczył Paweł Szczęch i było 4:3. Na kilkadziesiąt sekund przed końcem z boiska został usunięty Paweł Drankiewicz, który atakiem od tyłu mocno poturbował jednego z graczy GKS-u. Znów szansę z rzutu wolnego mieli przyjezdni, lecz na posterunku był Mikołaj Jóźwiak i szybkim wznowieniem wystartował swoich kolegów do kontry, którą na gola zamienił Jakub Perliński. To przesądziło o końcowym rezultacie i Olimpia pokonała niewygodnego przeciwnika 5 do 3.

Olimpia Elbląg jun. - GKS Wikielec jun. 5:3 [1:2]

Olimpia: Jóźwiak, Dyl, Konieczny, Korkliniewski, Drankiewicz, Szczęch, Chorążewicz, Perliński, Kozak, Leszczyński, Pawłowski (Bartkowski).

Trener: Dariusz Kaczmarczyk.

Przedostatnią kolejkę nasi piłkarze zagrają 29 maja o godzinie 11:00. Rywalem elblążan będzie Finishparkiet Nowe Miasto Lubawskie.

 

2
0
oceń tekst 2 głosów 100%