Juniorzy Olimpii z nadzieją na awans do Centralnej Ligi Juniorów
fot. archiwum elblag.net
Mocno w cieniu tego, co działo się wczoraj w Elblągu, Dariusz Kaczmarczyk wybrał się ze swoimi podopiecznymi do Rzeszowa, aby rozegrać pierwszą część pojedynku o awans do centralnych rozgrywek juniorskich. Młodzież Olimpii pomimo porażki 1:2 z SMS-em Resovią - mistrzem Podkarpacia - zachowała szansę na promocję. Warunkiem jest jednak pokonanie w rewanżu rzeszowian przynajmniej jedną bramką.
Na Podkarpaciu do samego praktycznie końca toczyła się walka o pierwsze miejsce w tabeli. Ostatecznie Resovia Rzeszów uplasowała się wyżej od sanockiego Ekoballu i to jej przypadł w udziale baraż o Centralną Ligę Juniorów. Losowanie par odbyło się znacznie wcześniej i zwycięzca z Podkarpacia miał pewność, że w play-off-ie trafi na zespół Olimpii, który w swojej lidze wojewódzkiej ze sporą przewagą punktową zostawił wszystkich oponentów za swoimi plecami. Obie ekipy rozpoczynały jednak baraże z czystą kartą i pierwszą wyciągnęli zawodnicy z Rzeszowa. Pora na asa piłkarzy z Agrykola.
Gospodarze od samego początku spotkania starali się utrzymywać inicjatywę po swojej stronie. Robili to jednak z różnym skutkiem. Pomimo prowadzenia gry, gospodarze nie prokurowali zbyt wielu okazji bramkowych. Pierwszą dogodną sytuację do objęcia prowadzenia stworzyli sobie elblążanie za sprawą Michała Bartkowskiego, którego od szczęścia dzieliły centymetry po strzale z rzutu wolnego. Zgodnie z zasadą o roztrwonionych szansach, jako pierwsi do siatki trafili rzeszowianie. Była 36 minuta, kiedy długim wyrzutem z autu piłka została wyekspediowana w pole karne elbląskiej drużyny. W zamieszaniu najprzytomniejszy okazał się Adrian Mołdoch i było 1:0 dla Resovii. Do przerwy rezultat nie uległ już zmianie i Olimpia traciła jednego gola do gospodarzy.
Po zmianie stron elblążanie musieli przypuścić odważniejszy atak na bramkę Gnatka i już w 55 minucie swój plan wyrównania zrealizowali. We własnym polu karnym piłkę ręką zagrał jeden z przeciwników i sędzia zmuszony był podyktować rzut karny, który na bramkę zamienił niezawodny w takich sytuacjach Bartkowski. Do końca rywalizacji pozostawało pół godziny. Minuty upływały, ale obraz gry niewiele się zmieniał. Elblążanie wciąż skutecznie się bronili i w zasadzie gola strzelić sobie nie dali. Sami wyręczyli gospodarzy na kwadrans przed końcem. Jeden z rzeszowian oddał strzał głową, po którym ponownie zakotłowało się w "szesnastce" Olimpii. Sytuację próbował ratować Paweł Szczęch, ale futbolówka odbiła się tak niefortunnie, że piłkarz zaskoczył własnego bramkarza. Resovia dowiozła wynik do 90 minuty i jest w połowie drogi do CLJ. Teraz jednak czeka ją wyjazd do Elbląga, gdzie odbędzie się rewanż.
SMS Resovia Rzeszów - Olimpia Elbląg 2:1 [1:0]
1:0 Adrian Małdoch (36')
1:1 Michał Bartkowski (58', rzut karny)
2:1 Paweł Szczęch (75', samobój)
Olimpia: Jóźwiak - Duszak, Konieczny, Mularczyk, Brankiewicz, Szczęch, Kordyniewski, Dyl, Leszczyński (Balewski), Bartkowski, Pawłowski.
Trener: Dariusz Kaczmarczyk.
Druga część barażu o awans na szczebel centralny juniorskich rozgrywek odbędzie się 22 czerwca o godzinie 17:00.
Wszystkie wyniki meczów barażowych:
FA Szamotuły – Gryf Słupsk 3:2
Piast Gliwice – MKS Kluczbork 6:0
Salos Szczecin – Chemik Bydgoszcz 3:3
Piast Karnin – Miedź Legnica 0:6
Górnik Łęczna – Progres Kraków 1:7
Neptun Końskie – Wigry Suwałki 3:2
Znicz Pruszków – Ceramika Opoczno 4:1