Kaja Czulewicz: Lubię Elbląg i chciałabym tu zostać…ale (Wywiad)
fot. kadr z teledysku - You Know The Way
Minęło kilka lat od debiutu Kai Czulewicz w programie X Factor. Dziś wokalistka na swoim koncie ma debiutancki album: You Know The Way. W poniedziałek w radiowej Czwórce odbyła się premiera najnowszego singla piosenkarki pt. Więcej. Rozmawiamy z Kają o muzyce, o tym jak odnaleźć się w dzisiejszym świecie będąc skrytą osobą i jakie wiadomości prywatne zdarza jej się dostawać na oficjalnym fanpejdżu na faceebooku.
Za nami jest radiowa premiera Twojego nowego singla pt. Więcej. O czym jest ten utwór?
To piosenka o tym, co powinno być dla nas w życiu ważne. Ludzie często żyją w przeświadczeniu, że praca i kariera są najważniejsze. Ja uważam, że każdy ma w sobie potencjał – czyli to coś więcej. „Więcej” to opowieść o tym, że warto robić coś dla innych. Że do słów i zachowań typu praca, kariera, egoizm, trzeba jeszcze coś dodać. Chciałam zachęcić słuchaczy do tego by uwierzyli, że są w stanie być kimś wyjątkowym i poza zwyczajnym życiem i obowiązkami warto ciągle szukać i do czegoś dążyć.
Do tej pory pisałaś teksty w języku angielskim. Jedni to chwalili, inni krytykowali. Co skłoniło Cię do napisania utworu „Więcej” w języku polskim?
Czuję się bardzo dobrze śpiewając po polsku, aczkolwiek chyba pozostanę przy angielskim. Nagranie „Więcej” po polsku to był spontan – tak jak zresztą cała moja praca. Ale też poprzez polski tekst chciałam wyrazić, że nasz kraj jest dla mnie bardzo ważny – zwłaszcza, że moi rodzice są za granicą, a ja raczej nie chciałabym opuszczać Polski. Mówi się, że nagrywanie po angielsku to próba sięgnięcia po karierę zagraniczną. Ja zupełnie nie to mam na myśli – uważam po prostu, że lepiej brzmię śpiewając po angielsku.
Kaja, Twój tata, Sławek Czulewicz jest znanym muzykiem. – Czy jest surowym krytykiem jeśli chodzi o Twoją twórczość?
Tata to mój główny krytyk – oczywiście pozytywny. Stara się pokazywać mi nad czym powinnam pracować, np. jeśli chodzi o wokal. Myślę, że jest zadowolony z tego co robię i mam nadzieję, że również dumny. Tata chciałby żeby moja przyszłość była związana z muzyką. Jemu samemu nie do końca się to udało, dlatego chce żebym spełniła swoje marzenia i była szczęśliwa.
Jesteś rodowitą elblążanką, zasmakowałaś już występów na dużej scenie, poznałaś autorytety muzyczne. Ciekawi mnie to, jak oceniasz możliwości rozwoju dla młodzieży w Elblągu. Czy osobom, które mają talent wokalny, jest tutaj łatwo?
To jest trudne pytanie, bo niestety jest tak, że większość młodych ludzi, którzy są tak jak ja w klasie maturalnej i stoją przed wyborem – co robić w przyszłości – myślą niestety o tym, żeby wyjechać z tego miasta. I to jest przykre. Nie chcę nikogo krytykować, ale wydaje mi się, że miasto nie daje młodym ludziom możliwości rozwoju. Chociaż ja sama bardzo lubię Elbląg i chciałabym tu zostać – to nie widzę tu swojej przyszłości.
Co skłania Cię do pisania tekstów. Czy to są osobiste przeżycia?
Staram się pisać głównie o tym co widzę dookoła, o tym co chciałabym zmienić, poprawić w dzisiejszym świecie. Ale to nie tak, że w tekstach się otwieram, pokazuję co mam w środku. Sama mam problem z nawiązywaniem kontaktów. Chociaż na scenie jest mi dobrze, mimo że przed sobą mam tysiące ludzi, w prywatnych kontaktach czasem ciężko mi się otworzyć.
A co chciałabyś naprawić?
Chciałabym żeby ludzie nie oceniali siebie przez pryzmat wyglądu. Przecież najważniejsze jest to co mamy w środku. No i to nasze nieustanne krytykowanie wszystkich i wszystkiego. Ciężko jest docenić dobro – często z góry oceniamy, że coś jest złe, zamiast szukać pozytywów.
Co robi Kaja Czulewicz tuż po przebudzeniu? Włącza muzykę? Zagląda na faceebooka?
Muzyka towarzyszy mi cały czas, mój menadżer mówi mi czasem, że powinnam odpocząć od niej, ale ja zasypiam z grającym telefonem przy poduszce. Na co dzień słucham głównie polskiego hip hopu i Beyonce, czyli mojej największej idolki. Nie sprawdzam statystyk na youtubie. Aktywnie działam na facebooku i tam komunikuję się z moimi fanami. Sprawdzam wiadomości prywatne i staram się być na bieżąco.
Czy zdarzają się wiadomości o dziwnej lub zabawnej treści?
Ostatnio taka się zdarzyła! Cytuję „ Cześć Kaja. Kocham Cię Kaja. Piękna jesteś Kaja. Masz chłopaka Kaja?
I co odpowiedziałaś?
(Śmiech) jeszcze się zastanawiam co odpowiedzieć.
Kaja jesteś przeuroczą osobą - skromną, wrażliwą a jednocześnie silną i mocno stąpającą po ziemi. Trudno zrobić na mnie wrażenie, ale muszę przyznać, że po tej rozmowie stwierdzam, że jeszcze wiele razy o Tobie usłyszymy. Ta rozmowa, to była prawdziwa przyjemność. Dziękuję za spotkanie. Życzę Ci bezkompromisowości w tym co robisz.
Dziękuję za spotkanie.
Wysłuchała Joanna Siudak