› policja
09:22 / 14.02.2019

Kameruńczyk oszukał na szczeniaka chihuahua

Kameruńczyk oszukał na szczeniaka chihuahua

fot. Pixabay

Oszuści nie próżnują. Było na miłość bogatego mężczyzny, na wnuczka, policjanta, pracownice socjalne, Unię Europejską, a teraz na szczeniaka chihuahua. Kameruńczyk oferował szczeniaka, nawet niedrogo. Po otrzymaniu umówionej kwoty od nabywcy szantażował go, że jak nie dostanie jeszcze więcej, to przyszły właściciel  odpowie za porzucenie zwierzęcia, które czeka na odbiór w Berlinie.

Policjanci apelują do wszystkich użytkowników Internetu o wzmożoną czujność podczas zakupów oraz w trakcie zawierania znajomości na portalach społecznościowych.

Przestępców łączy jedno, żerując na ludzkich uczuciach i łatwowierności chcą jedynie wzbogacić się ich kosztem

- przekonują w oficjalnym komunikacie.  

Wielbicielka psów zapragnęła kupić szczeniaka chihuahua. Długo nie mogło znaleźć propozycji sprzedaży. Wreszcie na jednym z portali zauważyła ofertę Kameruńczyka. Początkowo koszt transakcji miał wynieść tylko 400 zł. Ceny nawet tych bez rodowodu to od 500 do 900 zł. Z rodowodem powyżej tysiąca, nawet 5 tys. zł. Kobieta zdecydowała się na transakcję. Najpierw miała zapłacić połowę czyli 200 zł. Wysłała przelew. Potem znów 200 zł, wciąż nawet nie widząc psa. To jednak nie koniec.

Kiedy mężczyzna otrzymał żądaną kwotę napisał do pokrzywdzonej, że szczeniak jest na lotnisku w Berlinie i trzeba opłacić mu ubezpieczenie, a następnie szczepienie, grożąc, że jeśli tego nie uczyni to zostanie pociągnięta do odpowiedzialności za porzucenie zwierzęcia. I tak – 900 zł wpłynęło na konto sprzedawcy

- opisują policjanci.

Rozzuchwalony oszust żądał kolejnych pieniędzy. Cierpliwość fanki chihuahua się wyczerpała. Zgłosiła  sprawę na Policję. Oczywiście kobieta nie otrzymała szczeniaka, za którego zapłaciła.

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%