Kamery na szkołach będą późnej. Firmy zażądały nawet 55 tys. zł więcej niż daje miasto
Na ogłoszenie o przetargu na rozbudowę monitoringu miejskiego zgłosiło się sześć firm. Jednak najprawdopodobniej żadna z nich nie otrzyma zlecenia. Wszystkie zaproponowały ceny nie do zaakceptowania przez miasto, bo od 31 tys. zł do 55 tys. zł więcej niż podali urzędnicy przed otwarciem ofert.
W Biuletynie Informacji Publicznej ukazało się ogłoszenie o przetargu na „Modernizację i rozbudowę monitoringu wizyjnego miasta Elbląg 2017”. Oznacza to, że przybędzie w mieście 30 kamer.
Dwie będą zamontowane w budynku Urzędu Miejskiego, przy ul. Łączności. Pozostałe na budynkach: Centrum Zarządzania Siecią Miejską, przy ul. Orzeszkowej 2, trzech szkołach podstawowych: nr 19 przy ul. Uroczej, nr 23 przy Słonecznej i nr 15 przy Modlińskiej oraz na kompleksie sportowo-rekreacyjnym przy ul. Lotniczej.
Jednak kamery szybko się nie pojawią. Na ogłoszenie o przetargu na rozbudowę monitoringu miejskiego zgłosiło się sześć firm: dwie z Gdańska oraz po jednej z Elbląga Jutrosina i Żuromina. Jednak żadna z nich najprawdopodobniej nie otrzyma zlecenia.
Przed otwarciem ofert okazało się, że miasto maksymalnie może zapłacić 166 tys. zł. Każda z firm oferowała więcej. „Najdroższe” okazało się przedsiębiorstwo z Gdańska dawało 221 tys. zł, tańsza nieco była druga oferta z Gdańska – 215 tys. zł. Najtańsza była firma z Elbląga 189 tys. zł.
Niebawem będzie ogłoszony drugi przetarg.