Kąpiele błotne służyły Olimpii: Olimpia Elbląg - Motor Lublin 1:0
fot. Michał Kuna
Motor Lublin przeciwnikiem Olimpii Elbląg przedostatniego dnia marca. Niestety aura, tak jak wczoraj, wyrządziła nie lada psikusa. Padający śnieg i temperatura w okolicach zera stopni spowodowała, że mecz na pewno nie należał do widowiskowych.
Już w pierwszej minucie gospodarze stworzyli groźną akcję z rzutu wolnego pod bramką Motoru, jednak bramkarz bez problemu obronił strzał. W czwartej minucie świetną okazję miał Raduszko (Olimpia), jednak po szarży na bramkę bezskutecznie uderzył z pola karnego.
Grząskie podłoże powodowało, że największe powodzenie miały podania lobem, piłka ledwo toczyła się po podłożu, a zawodnicy ślizgali się jakby murawa była zalana olejem. W 15. minucie po dośrodkowaniu Olimpii głową uderzył Kołosow, ale piłka przekoziołkowała kilka metrów obok słupka.
Pierwsze minuty spotkania nie przynosiły wiele sytuacji bramkowych, gra toczyła się głównie w środku pola. Gorący doping kibiców gospodarza sprawił, że w 18. minucie meczu świetną sytuację miał Kopycki, jednak silna obrona przeciwnika skutecznie go zatrzymała.
Środkowa faza pierwszej połowy przyniosła spowolnienie gry, cały czas toczyła się wymiana posiadania piłki. Zawodnicy gospodarzy byli mocno wysunięci do przodu, czekając na szybką kontrę.
W 28. minucie po walce w polu karnym Motoru techniczny strzał na bramkę oddał Raduszko, jednak piłka powędrowała minimalnie nad poprzeczką. Po tej akcji natychmiast do ataku przeszli goście, jednak szybko zostali zastopowani przez obronę Olimpii.
Dwie minuty przed końcem pierwszej połowy okazję do gola mieli lublinianie, jednak obrona Olimpii w porę się ocknęła i odzyskała piłkę z własnego pola karnego. Po chwili zastoju Kopycki (Olimpia) oddał strzał na bramkę Motoru, jednak po raz kolejny bezskutecznie.
Murawa po pierwszej połowa była w tragicznym stanie – zamiast zielonej trawy piłkarze biegali po grząskim bagnie.
Początek drugiej połowy to atak Olimpijczyków na bramkę Motoru, elblążanie bardzo mocno ruszyli do przodu, jednak bez oczekiwanego efektu. W 48. minucie rzut wolny wykonał Skokowski, który oddał bezpośredni strzał na bramkę, jednak bramkarz gości nie miał kłopotu z obroną tego uderzenia.
W 49. minucie żółtą kartkę otrzymał Pietrewicz (Olimpia), była to pierwsza kartka ukazana podczas tego spotkania. Olimpia nie przestawała atakować, w 50. minucie na bramkę celny strzał oddał po raz kolejny Skokowski, jednak po raz kolejny bramkarz był górą.
Z szybkiej kontry ruszył zespół Motoru, oddając strzał na bramkę Olimpii, jednak golkiperowi udało się wybronić.
W końcu, w 61. minucie spotkania Raduszko po podaniu Skokowskiego umieścił piłkę w siatce Tomasza Ptaka. 1:0 dla Olimpii Elbląg.
Stracona bramka wpłynęła bardzo drażniąco na piłkarzy Motoru, bowiem w 64. minucie Jovanovic brutalnie sfaulował jednego z zawodników Olimpii i otrzymał żółtą kartkę. W 65. minucie Artur Węska z Motoru wszedł za Ivana Jovanovica.
Kolejna zmiana, tym razem w 70. minucie boisko opuścił niezwykle aktywny Kopycki (Olimpia), na jego miejsce wszedł Wierzba. W 72. minucie drugą żółtą kartkę dla zespołu Motoru sędzia wręczył Falisiewiczowi, który zdecydowanie wszedł wślizgiem w nogi jednego z piłkarzy Olimpii. Czas nie był sprzymierzeńcem gości, co było widać w ich zachowaniu – ich gra była nerwowa, sędzia kilka razy musiał interweniować przy faulach.
W 80. minucie Bronowicki zmienił Ciarkowskiego, a Szpak zastąpił Kondziora, obaj Motor Lublin. Osiem minut przed regulaminowym końcem sędzia podyktował rzut wolny dla gości po zdecydowanym faulu Olimpijczyków. Piłkarze gospodarzy szybko skontrowali, śmiało wyszedł Ptak, który poza polem karnym sfaulował jednego z gospodarzy za co otrzymał żółtą kartkę.
83. minuta to zmiana w Olimpii – za Rdauszkę, strzelca bramki, wszedł Sedlewski, dwie minuty później żółtą kartkę otrzymał Bronowicki (Motor Lublin). Ostatnie minuty meczu to chaotyczna gra zarówno w drużynie gospodarzy jak i gości, żadna z ekip nie potrafiła rozegrać składnej akcji.
W ostatniej minucie meczu wielką szansę mieli Olimpijczycy, jednak zbyt długi czas oczekiwania na podanie spowodowała, że skończyło się na spalonym. W 93. minucie meczu rzut rożny podyktowany Motorowi nie przyniósł żadnych zmian.
Olimpia Elbląg wygrała 1:0 z Motorem Lublin.
Olimpia Elbląg: 1. Aleksiej Rogaczow (K) , 2. Tomasz Lewandowski , 4. Witalij Nadijewskij , 5. Oleg Ichim , 6. Anton Kołosow , 7. Kiriłł Raduszko , 8. Piotr Skokowski , 11. Michał Ressel , 13. Rafał Pietrewicz , 23. Kamil Kopycki , 27. Kamil Graczyk ,
Motor Lublin: 81. Tomasz Ptak , 5. Piotr Karwan (K) , 8. Piotr Klepczarek , 10. Ihor Mihalevsky , 11.Michał Ciarkowski , 13. Dawid Ptaszyński , 17. Damian Falisiewicz , 20. Damian Kądzior ,21. Bartosz Romańczuk , 87. Vincent Kayizzi , 99. Ivan Jovanović ,