Kibice Startu liczą na rehabilitację i niedzielną wygraną
fot. Konrad Kosacz
Szczypiornistki prowadzone od tego sezonu przez Antoniego Pareckiego, trenera bramkarek kadry narodowej, w tym sezonie do tej pory nie rozpieszczają swoich sympatyków. W 6 meczach wygrały tylko połowę z nich. Przed dwoma tygodniami zanotowały dużą wpadkę, przegrywając na wyjeździe z najniżej notowaną drużyną w lidze, Ruchem Chorzów. W niedzielę we własnej hali elblążanki podejmować będą MKS Piotrcovię Piotrków Trybunalaski.
Patrząc na zestawy par pozostałych spotkań w ramach 8 kolejki Superligi, to mecz w Elblągu nie będzie spotkaniem na szczycie. Nie oznacza to jednak, że w niedzielę w hali CSB przy Grunwaldzkiej zabraknie emocji. Wręcz przeciwnie. Start musi potwierdzić, że porażka z Chorzowem była jedynie wypadkiem przy pracy oraz pokazać kibicom, że potrafi grać efektownie. Rywalki są jednak zespołem potrafiącym uprzykrzyć grę faworytom. Tak było chociażby w trzeciej kolejce, kiedy tylko jedną bramką (17:18) przegrały z Vistalem Gdynia.
Start w tym sezonie miał walczyć o czołową czwórkę na koniec sezonu. Nadziei dodawały wyniki i poziom gry prezentowany w przedsezonowych sparingach i turniejach, wygranych w Szczecinie i Elblągu, w dodatku z mocnymi zespołami. Liga jednak nieco zweryfikowała do tej pory wysokie ambicje zespołu. Drużyna gra w kratkę. W meczach z mocnymi zespołami jak na razie przegrała, u siebie na inaugurację z Pogonią Szczecin 21:29, a z MKS Lublin na wyjeździe 32:40. Dwa punkty zdobyła w meczach z Jelenią Górą, Nowym Sączem i Olkuszem. Powinny być również w spotkaniu z Chorzowem, ale tam drużyna rozczarowała i sprawiła negatywną sensację.
Nie grała liga, ale grała kadra narodowa
Dobrze, że od przegranego meczu z Ruchem minęły dwa tygodnie, a drużyna mogła odpocząć, naładować akumulatory oraz przeanalizować swoją dotychczasową postawę. W tym czasie grała natomiast reprezentacja z Kingą Grzyb i Katarzyną Koniuszaniec w pierwszym składzie. Kadra przegrała niestety oba mecze eliminacyjne do Mistrzostw Europy, z Czarnogórą i Czechami. Ta pierwsza rzuciła w nich jednak 9 bramek, będąc chyba najlepszą zawodniczą w polskiej ekipie. Trzy gole w pierwszym meczu zaliczyła druga skrzydłowa. Liczymy, że w niedzielnym spotkaniu obie zaprezentują się bardzo dobrze, także w obronie, bo potrafią w tym elemencie zagrać bardzo twardo. Mocnym punktem naszej drużyny powinna być również Joanna Waga, która w dotychczasowych spotkaniach rzuciła 37 bramek i jest 6 na liście najskuteczniejszych zawodniczek w lidze. Pierwsze miejsce zajmuje w niej … Agata Wypych z Piotrcovii. Co prawda rozegrała jedno spotkanie więcej, ale 58 trafień robi wrażenie. Ciekawi jesteśmy jaki wariant gry w obronie przeciwko tej szczypiornistce przygotował trener Parecki dla swoich podopiecznych.
W ubiegłym sezonie dwukrotnie lepsze okazały się elblążanki, które najpierw u siebie wygrały 30:26, a na wyjeździe 27:23. Rywalki z Piotrkowa zagrają bez dwóch zawodniczek, przechodzącej rehabilitację Moniki Kopertowskiej oraz kontuzjowanej Agaty Rol. Warto również wiedzieć, że w poprzednim sezonie w drużynie z Piotrkowa Trybunalskiego grała Joanna Waga, nasza podstawowa rozgrywająca w obecnych rozgrywkach.
Elblążanie, cieszcie się w niedzielę dniem wolnym i nie siedźcie w domu. Zabierzcie ze sobą rodzinę i znajomych i przyjdźcie na halę CSB, nastawcie gardła do dopingu i kibicujcie Startowi. Obie drużyny wyjdą na parkiet walczyć o zwycięstwo o godzinie 18:00.