KNP: Rządy prezydenta Wilka to czas stracony dla Elbląga
fot. elblag.net
Wielkimi krokami zbliżają się kolejne wybory samorządowe, nadszedł więc czas na podsumowanie kadencji prezydenta Wilka, która okazała się być najdłuższą kampanią wyborczą w historii Elbląga. Kilkunastomiesięczny okres rządów Jerzego Wilka należy ocenić wyjątkowo krytycznie – był to czas stracony dla Elbląga.
Prezydent Wilk nie podjął żadnych prób rozwiązania kluczowych problemów miasta, takich jak ogromne bezrobocie czy groźba bankructwa miasta. Celem nadrzędnym Wilka od samego początku była wyłącznie walka o reelekcję, dlatego skupił się on głównie na działaniach marketingowo-propagandowych (czego dowodem są także jego felietony rozsyłane w ostatnim czasie po elbląskich mediach).
Do negatywnych aspektów rządów Jerzego Wilka należy zaliczyć m. in.:
1. Rozdawnictwo pieniędzy podatników - obniżki czynszów ZBK, obniżki cen biletów ZKM, podwyżki dla urzędników Urzędu Miejskiego (oczywiście obniżanie wszelkich podatków czy opłat lokalnych jest krokiem w dobrą stronę, ale tylko w przypadku stabilnej sytuacji finansowej miasta),
2. Brak wizji rozwoju miasta oraz brak sprzyjającego klimatu dla rozwoju przedsiębiorczości, czego efektem jest brak nowych inwestorów,
3. 18-procentowe bezrobocie oraz masowa emigracja z miasta,
4. Przeszacowany budżet oraz paniczna wyprzedaż majątku miasta w celu sfinansowania wyborczych obietnic,
5. Wzrost długu miasta o kolejne kilkadziesiąt milionów zł,
6. Wspieranie postkomunistycznych układów (Henryk Słonina i Władysław Mańkut zakotwiczyli w radzie nadzorczej jednej z miejskich spółek, a Straż Miejska nie została zlikwidowana),
7. Niespełnione obietnice wyborcze: brak likwidacji Straży Miejskiej oraz brak referendum w/s zmiany przynależności administracyjnej Elbląga,
8. Brak zwolnień i oszczędności w Urzędzie Miejskim,
9. Wdawanie się w publicystyczne polemiki z konkurencją polityczną (nie od tego jest prezydent),
10. Budowę basenu kosztem stadionu podyktowaną doraźnym interesem wyborczym,
11. Unikanie za wszelką cenę trudnych i niepopularnych decyzji,
12. Przedwyborczy lans za pieniądze podatników (spotkania z mieszkańcami oraz wydawanie propagandowej gazetki samorządowej),
13. Arogancję władzy – wrogie nastawienie do części mediów, próba likwidacji Grupy Medialnej i wprowadzenia akredytacji dziennikarskich,
14. Zatrudnianie członków młodzieżówki PiS z pominięciem procedur konkursowych,
15. Przerzucanie odpowiedzialności na radnych za niespełnione obietnice wyborcze (np. w sprawie likwidacji Straży Miejskiej),
16. Przerzucanie odpowiedzialności za swoją nieudolność na poprzednie władze miasta oraz przypisywanie sobie cudzych zasług,
17. Brak rozliczenia rządów PO (niemal wszystkie osoby zatrudnione za kadencji Grzegorza Nowaczyka nadal pracują w Urzędzie Miejskim),
18. Kompletny brak zainteresowania losem elbląskiej młodzieży oraz dbanie wyłącznie o emerytalno-urzędniczy elektorat PiS.
Mając na uwadze powyższe należy stwierdzić, że ponowny wybór Jerzego Wilka na prezydenta miasta spowoduje dalszą degradację Elbląga do roli prowincjonalnego, wyludniającego się w piorunującym tempie miasteczka powiatowego, w którym największym pracodawcą będzie sektor budżetowy. 16 listopada życzę Państwu przemyślanych decyzji przy urnach wyborczych, ponieważ tylko one mogą uratować Elbląg przed ostatecznym upadkiem.
Adrian Meger
Kongres Nowej Prawicy