W tym miejscu dochodzi do wielu kolizji. Ponadto kierowcy, którzy chcą wyjechać z Elbląga i włączyć się do ruchu na "siódemce" często mają z tym problem, zwłaszcza jeśli chcą jechać w kierunku Warszawy. Czy sygnalizacja świetlna poprawiłaby tę sytuację?

Jednym z miejsc, gdzie światła znalazły swoje zastosowanie jest skrzyżowanie ulicy Żuławskiej i drogi S7 w Elblągu. Ruch w tym miejscu odbywa się płynnie i przede wszystkim bezkolizyjnie.

Kilka dni temu informowaliśmy o zdarzeniu drogowym na skrzyżowaniu krajowej "siódemki" z ulicą Nowodworską. W tym miejscu dochodzi do wielu niebezpiecznych sytuacji. Kierujący wyjeżdżający z Elbląga w stronę Warszawy, jak również Ci zjeżdżający do Elbląga od strony Trójmiasta nie zawsze trafnie oceniają odległość nadjeżdżających pojazdów. W wyniku tego dochodzi do wymuszeń pierwszeństwa. Jak sygnalizacja świetlna zdała by egzamin w tym miejscu? Z pewnością wpłynęłaby na wzrost bezpieczeństwa. Co z kwestią płynności ruchu? Można przypuszczać, iż brak modernizacji lewoskrętu do Elbląga od strony Trójmiasta mógłby powodować utrudnienia w ruchu.

O możliwość powstania w tym miejscu sygnalizacji zapytaliśmy specjalistę ds. Koordynacji i Monitoringu Inwestycji GDDKiA - Romana Grzelkę. Dowiadujemy się, że z powodu trwającego drugiego etapu przebudowy drogi S7, jakiekolwiek rozmowy na ten temat są w tej chwili bezcelowe. Faktem jest, że w teorii nie istnieją techniczne przeszkody usytuowania w tym miejscu sygnalizacji.

Niestety bliżej tę kwestię możemy poruszyć najszybciej po zakończeniu obecnego projektu. Dziś pozostaje nam czekać na efekty modernizacji "siódemki" i powrócić do tematu w przyszłości.