Zarząd Komunikacji Miejskiej rozstrzygnął przetarg dotyczący kontroli biletów w pojazdach komunikacji miejskiej w Elblągu. Tą trudną, ale jakże potrzebną „sztuką” zajmie się konsorcjum firm z Radomia i Warszawy. A za pracę kontrolerów zapłacą… gapowicze.

Dopiero drugi przetarg ogłoszony przez ZKM wskazał firmę, która zajmie się kontrolą biletów. Do pierwszego… nie przystąpiły żadne firmy. ZKM był zmuszony do tego, aby zmniejszyć wymagania.

Kontrolą biletów zajmie się konsorcjum firm: Serinus Sp. z o.o z siedzibą w Radomiu oraz RR Security Grupa Sp. z o.o. z siedzibą w Otwocku. Drugi z oferentów prowadzi kontrolę biletów również w Toruniu.

Konsorcjum wygrało, ponieważ głównym kryterium oceny była w tym roku liczba zadeklarowanych kontroli w miesiącu (65%) a nie cena (35%). Pod uwagę była również brana cena nabycia przez firmę jednej sztuki wierzytelności (5%). Konsorcjum zadeklarowało również zwiększoną ilość kontroli w stosunku do poprzedniej firmy. Miesięcznie będzie ich 4601 - to o 600 więcej.

Przychody nowej firmy będą zależeć od tego, ilu gapowiczów złapie kontroler i (co najważniejsze) złapana osoba uniści opłatę za przejazd bez ważnego biletu. Za pracę kontrolerów zapłacą więc sami gapowicze.

Konsorcjum firm będzie sprawdzało bilety do końca marca 2018 roku.