Kolejni zatrzymani sprawcy przemocy domowej
Policjanci z elbląskiej komendy zatrzymali kolejnego sprawcę przemocy domowej. To 32-latek, który znęcał się fizycznie i psychiczne nad żoną. Krzysztof H. został tymczasowo aresztowany na 1 miesiąc. Ale to nie jedyny sprawca znęcania się nad bliskimi. Pozostałych dwoje zostało objętych policyjnym dozorem.
Zatrzymanie mieszkańca Elbląga miało miejsce w środę (10 grudnia). Funkcjonariusze otrzymali zawiadomienie, że mężczyzna po raz kolejny wszczął awanturę, podczas której znęca się nad żoną. Policjanci interweniowali natychmiast i izolowali agresora. 32-letni Krzysztof H. trafił prosto do aresztu. Okazało się, że mężczyzna od roku znęcał się psychicznie i fizycznie nad małżonką. Będąc pod wpływem alkoholu wszczynał awantury, groził pozbawieniem życia, a także bił i dusił pokrzywdzoną. Po analizie zebranych materiałów sąd w piątek podjął decyzję o zastosowaniu wobec 32-latka środka zapobiegawczego w postaci tymczasowego aresztowania na okres 1 miesiąca.
To jednak nie jedyny zatrzymany z powodu znęcania się nad najbliższymi. W piątek elbląska prokuratura, na wniosek funkcjonariuszy Komendy Miejskiej Policji w Elblągu zastosowała środek zapobiegawczy wobec 29-letniego Dariusza J, który również znęcał się nad swoją rodziną. Od maja bieżącego roku wyzywał swoją matkę i żonę, niszczył sprzęt domowy. Dochodziło także do rękoczynów. Popychał, szarpał, a nawet bił. Prokurator objął go policyjnym dozorem.
Na tym jednak nie koniec. Również w piątek policyjnym dozorem objęta została 40-letnia Danuta K., która znęcała się nad 16-letnią córką. Matka według zeznań dziewczyny szarpała ją, wyzywała, popychała i zabraniała kontaktów z ojcem. Zdarzało się również, że biła córkę. W toku postępowania przesłuchano świadków, którzy potwierdzili wersję nastolatki. Zebrany materiał dowodowy pozwolił na przedstawienie 40-latce zarzutu znęcania się. Prokurator podjął decyzję o zatrzymaniu Danuty K. i zastosował wobec niej policyjny dozór.
Całej trójce za znęcanie się psychiczne i fizyczne nad bliskimi grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.
asp. Katarzyna Trochimczuk