Kolizja parkingowa – czyli jak się zachować zgodnie z… etykietą
Starajmy się sami zachować w taki sposób jak byśmy oczekiwali, od innych, że w taki sam sposób zachowają się wobec nas – to dobra zasada, która sprawdza się również przy niewielkich kolizjach drogowych. A nawet w szczególności przy takich kolizjach…
Nie zawsze będzie potrzebny wtedy monitoring i praca jego operatora, który prześledzi zdarzenia jakie miały miejsce na parkingu. Nie zawsze też potrzebne będzie prowadzenie postępowania o wykroczenie i ustalanie, kto jest właścicielem danego pojazdu. Stało się, była kolizja – ponieśmy zatem jej konsekwencje tym bardziej, że sprowadzają się one zwykle do podania kontaktu lub numeru ubezpieczenia OC.
Jako przykład niewłaściwego zachowania jak również niewłaściwego zabezpieczenia pojazdu może posłużyć zdarzenie jakie miało miejsce 31 maja tego roku, na parkingu przy ul. Robotniczej. Tam, nieprawidłowo zabezpieczony volkswagen na skutek powiewu wiatru stoczył się i uderzył w inny pojazd. Auto było zaparkowane na tzw. luzie bez zaciągniętego hamulca ręcznego. Brak zabezpieczeń spowodował jego stoczenie się. Chwilę później, na nagraniu z monitoringu widzimy jak dwie młode osoby: mężczyzna i kobieta odjeżdżają tym samochodem. Właściciel uderzonego w bok auta zobaczył już tylko skutki tej kolizji. Sprawcy na miejscu nie było. Sprawa trafiła do wyjaśnienia na policje i ustalono numer rejestracyjny vw kombi. Całe zdarzenie sfilmowane zostało bowiem przez kamerę monitoringu.
Przypominamy zatem kierującym o dwóch rzeczach: pierwsza to zasady postępowania w takich sytuacjach, druga to kamery monitoringu, które są zamontowane nie tylko na głównych ulicach, ale również na wielu nawet niewielkich osiedlach mieszkaniowych.
podkom. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu