Centralny System Rejestrów Państwowych wywołał w tym roku niemałe zamieszanie. Wiele gmin narzekało na błędy w oprogramowaniu oraz problem z dostępem do niego. Na tym nie koniec, gdyż bazy danych zawierają kilkaset tysięcy błędnych danych o Polakach.

Fala awarii i problemów ze wspomnianym systemem nie ominęła również Elbląga. Jeżeli wszyscy myśleli, że na tym skończą się problemy, byli błędzie. I to ogromnym, sięgającym kilkaset tysięcy nieprawdziwych danych o Polakach. Okazało się to w momencie porównania ich w rejestrem PESEL.

Błędy związane są najczęściej z miejscem zamieszkania, zameldowania, kodów pocztowych, nazwisk rodziców, nazwisk rodowych i w końcu podstawowych danych osobowych. Sąsiadujący z nami Gdańsk zanotował niezgodności w PESEL w liczbie 130 tys. Pokazuje nam to, ile błędnych danych posiadali urzędnicy. Jak to wygląda w Elblągu?

- System nie ma aplikacji umożliwiającej raportowania liczby wykonywanych poprawek. Dlatego tylko szacunkowo mogę podać, że nie licząc poprawek wykonywanych na bieżąco (od ręki), systemowo zweryfikowano ok. 30 tys. rekordów. Natomiast drugie tyle jest sukcesywnie weryfikowane. Oczywiście jeżeli dokonywanie korekty warunkuje załatwienie indywidualnej sprawy interesanta jest ona dokonywana natychmiast (włącznie z kontaktem z innymi gminami w której niezgodność powstała) - informuje nas Joanna Urbaniak, rzeczniczka prasowa Urzędu Miejskiego w Elblągu.

Niepoprawne dane mogą być dla nas poważnym problemem. O ile na co dzień każdemu zdarzają się nieścisłości, o tyle w przypadku pomylenia nas z kimś innym np. przez komornika, policję czy urzędnika skarbowego, może pojawić się duży problem.

- Różnice między rejestrem mieszkańców a rejestrem PESEL to w zdecydowanej większości przypadków niezgodności wynikające z braku danych, a rzadziej z błędnych danych. Niezgodności te powstają w wyniku migracji danych z różnych systemów informatycznych. Większość niezgodności wymaga uzupełnienia danych, które nie były wprowadzane w poprzednich aplikacjach zasilających bazę PESEL. Niezgodności te usuwane są w miarę możliwości na bieżąco – dodaje Joanna Urbaniak.

Większość przeinaczeń w bazach samorządowych sięga swoją historią wiele lat wstecz i najczęściej są wynikiem błędne wpisanych danych przez urzędników. Do tego jednak nikt nie przyznaje się, uznając to za najzwyklejszy lapsus calami.

- Każda operacja wykonana na rekordzie osoby w Systemie Rejestrów Państwowych (Rejestr Dowodów Osobistych, Baza Usług Stanu Cywilnego oraz rejestr PESEL) powoduje konieczność weryfikacji danych w rejestrze mieszkańców – zaznacza rzeczniczka prasowa.

Uczulamy wszystkich mieszkańców, nie tylko tych, którzy zmieniali meldunek lub nazwisko, ale absolutnie wszystkich: zadbajcie o poprawność swoich danych osobowych w Systemie Rejestrów Państwowych. Sprawdzenie ich może nas ustrzec przed przykrymi historiami np. z komornikami.