› bieżące
08:52 / 19.01.2015

Kongres Nowej Prawicy w Elblągu przestaje istnieć. Co dalej?

Kongres Nowej Prawicy w Elblągu przestaje istnieć. Co dalej?

fot. Bartłomiej Ryś

Co się dzieje z Kongresem Nowej Prawicy i Januszem Korwin-Mikke? Według m.in. informacji zawartych na oficjalnym blogu ex-lidera ugrupowania wynika, że rozmowy z Michałem Marusikiem na temat stworzenia szerokiej grupy prawicowej spełzły na niczym. Oznacza to, że KNP rozpada się na dwa środowiska.

Co dalej z Kongresem Nowej Prawicy w Elblągu? Aby odpowiedź na to pytanie trzeba najpierw zapytać co się stało pomiędzy Korwinem-Mikke na Marusikiem.

Dwie frakcje w Nowej Prawicy

Jak informuje nas jeden z elbląskich działaczy, w KNP istniały dwie frakcje. Pierwsza z nich była za zamknięciem się na wszelkie podobne środowiska prawicowe. Druga natomiast chciała utworzyć szeroką formację prawicową, która byłaby w stanie być trzecią siłą polityczną w kraju. Janusz Korwin-Mikke był inicjatorem drugiego pomysłu. Swoją ideę zaprezentował starszyźnie.

Porozumienia brak – funkcji prezesa brak

Konwektykl nie zgodził się na propozycję Korwina-Mikke, odsunął go z funkcji prezesa argumentując, że lider nie jest w stanie połączyć swojej aktualnej funkcji ze „stołkiem” europosła. Janusz Korwin-Mikke w miniony czwartek raz jeszcze próbował przekonać starszyznę do swojego pomysłu. Bez rezultatu.

Życzę KNP powodzenie. Będziemy tworzyli nową Partię. Oby obie miały po 7% głosów. Podobno konkurencja sprzyja rozwojowi... - napisał na swoim blogu ex-lider Kongresu Nowej Prawicy.

Co z elbląskim oddziałem KNP?

Łukasz Nosarzewski tłumaczy dla naszej redakcji, że elbląski oddział KNP podjął uchwałę, w której stoi murem za Januszem Korwin-Mikke.

- Oprócz idei jest jeszcze człowiek, któremu trzeba zaufać. JKM jest gwarantem spełnienia naszej idei, naszych pomysłów – mówi przedstawiciel ugrupowania.

Oznacza to, że oddział KNP w Elblągu przestanie istnieć, a ludzie którzy działali tu, w Elblągu oraz utworzyli KNP przejdą automatycznie do nowej formacji JKM. Łukasz Nosarzewski dodaje, że do całej sytuacji dochodziły spory personalne, które niszczyły partię i które trzeba było szybko ukrócić.

Ile osób przejdzie do nowego ugrupowania JKM?

Nawet 80% - podejrzewają elbląscy działacze. Powód jest prosty: ludzie zapisywali się do partii Nowa Prawica Janusza Korwin-Mikke, a nie do Nowej Prawicy Michała Marusika.

68
8
oceń tekst 76 głosów 89%

Powiązane artykuły

Nowa partia Janusza Korwin-Mikke. Jej nazwa? „KORWiN”

22.01.2015 komentarzy 7

Kilka dni temu informowaliśmy o rozłamie w strukturze wewnętrznej Kongresu Nowej Prawicy. Na dniach mieliśmy poznać nową nazwę i założenia kolejnego ugrupowania...