Kontrole autobusów – jeżeli jest niesprawny to dalej nie pojedzie
fot. nadesłane
Organizatorzy wycieczek i innych wyjazdów szkolnych przed wyjazdem zgłaszają na Policję potrzebę kontroli autobusu oraz kierowcy przez policjantów „drogówki”. Czym się przy tym kierują – zapewne bezpieczeństwem dzieci. Policjant zgodnie z obowiązującymi przepisami oprócz trzeźwości kierowcy kontroluje dokumentację z zakresu transportu drogowego i miedzy innymi czas pracy kierowcy.
Ten ostatni zobowiązany jest przestrzegać norm w zakresie czasu prowadzenia pojazdu, obowiązkowych przerw i odpoczynków. Możliwe konsekwencje podróży pojazdem, którym kieruje osoba niewypoczęta są oczywiste. Kontroli podlega również stan techniczny pojazdu, a w przypadku gdy jest niezadowalający, zagraża bezpieczeństwu lub narusza wymagania ochrony środowiska - policjant nie ma prawa dopuścić go do dalszej jazdy.
- Każde inne działanie byłoby złamaniem prawa – mówi kom. Andrzej Śliwiński z Wydziału Ruchu Drogowego KMP w Elblągu. - Policjant z wykonanych czynności sporządza odpowiednią dokumentację, gdzie są opisane przebieg i wyniki kontroli.
Zdarzają się też pretensje do policjantów, iż kontrolowany autobus w konsekwencji nie może dalej kontynuować jazdy a wycieczka nie odbywa się wcale lub wyjazd jest znacznie opóźniony, bo przewoźnik musi podstawić inny pojazd.
- W tym miejscu nasuwa się pytanie, czy jednak wszystkim organizatorom i rodzicom zależy na bezpieczeństwie – dodaje kom. Andrzej Śliwiński. - Czy też części z nich zależy tylko na obecności Policji dla dopełnienia formalności?
Wzywając Policję należy liczyć się z możliwymi skutkami kontroli i w taki sposób dobierać przewoźników, aby zminimalizować prawdopodobieństwo wystąpienia usterek technicznych w kontrolowanych pojazdach i zabezpieczać się już na etapie ustalania warunków umowy przewozu. Policyjna kontrola ma zapewnić bezpieczeństwo podróżujących i pod takim katem jest zawsze prowadzona.
asp. Krzysztof Nowacki oficer prasowy KMP w Elblągu