› bieżące
11:20 / 15.04.2013

Krajobraz po bitwie. Politycy o wynikach referendum (analiza)

Krajobraz po bitwie. Politycy o wynikach referendum (analiza)

Zdziwienie i zaskoczenie. Działacze Platformy Obywatelskiej są w szoku. Opozycja wykazuje lekki optymizm i czeka na nowe wybory. Zebraliśmy opinie lokalnych polityków na temat wyników wczorajszego referendum w Elblągu.

Wyniki wczorajszego referendum w sprawie odwołania prezydenta miasta i radnych okazało się skuteczne. Elblążanie, którzy poszli do głosowania, zdecydowali o zakończeniu tej kadencji samorządu. Politycy, w zależności od opcji partyjnej, różnią się w opiniach na temat tego co się wczoraj wydarzyło.

Platforma Obywatelska – szok i zaskoczenie

Rządząca miastem od 2010 r. Platforma Obywatelska jeszcze w sobotę miała prezydenta i większość w radzie miejskiej. W poniedziałek utraciła wszystkie zdobycze wyborcze. Pytani przez nas działacze i członkowie PO mówili o zdziwieniu, zaskoczeniu, nietrafionej strategii działań w czasie kampanii referendalnej.

Antoni Czyżyk, szef klubu radnych PO w Radzie Miasta obecnie przebywa we Francji. Jak sam mówi, wyniki referendum przyjmuje z pokorą i po powrocie do Elbląga będzie chciał je przeanalizować.

- Te wyniki referendum pokazują, że w naszym mieście do głosu dochodzi silny czynnik obywatelski, z którym każda władza musi się liczyć – mówi Antoni Czyżyk. - Trzeba z tej sytuacji wyciągnąć odpowiednie wnioski. Społeczeństwa trzeba słuchać. Nie może być tak, że władza ma jakiś plan działań i go realizuje bez modyfikacji pod kątem oczekiwań mieszkańców. Ostrzegałem, że do takiej sytuacji może dojść.

Przewodniczący Rady Miasta Jerzy Wcisła mówi, że jest mu przykro ponieważ została zatrzymana w połowie kadencja, która zmierzała do uporządkowania wielu spraw finansowych w mieście. A te działania miastu są bardzo potrzebne.

- Jestem zaskoczony wynikami. Trzeba to dokładnie przeanalizować – mówi Jerzy Wcisła. - Podjęliśmy się ambitnego zadania uzdrowienia finansów miasta w wielu jego dziedzinach. To zaś wymagało podjęcia wielu trudnych decyzji. Mamy świadomość, że dziś obraz Elbląga nie jest pozytywny. Miasto jest rozkopane, wiele inwestycji zaczętych lub dopiero w planach. Jednak za dwa lata, gdy nasze drogi miejskie będą zmodernizowane, mieszkańcy będą te działania chwalili. Przykro mi, że pewne nasze plany i założenia dla miasta, zaplanowane na cztery lata, zostają przerwane po dwóch. Na pewno wpływ na wynik referendum miał też czarny PR, który nam robione w mieście, w tym wiele nieprawdziwych publikacji w mediach.

Jerzy Wcisła dodaje, że nie zamierza po referendum rezygnować z uczestnictwa w życiu samorządowym miasta.

- Nadal jestem dyrektorem biura regionalnego Urzędu Marszałkowskiego. Realizujemy normalną pracę dla Elbląga. Tu nic się nie zmienia. Będę miał natomiast trochę więcej czasu, ponieważ przewodniczenie Radzie Miasta było bardzo absorbującym zajęciem – dodaje Jerzy Wcisła.

Według Wcisły za wcześnie jeszcze teraz mówić, co zrobi Platforma Obywatelska w sprawie przyspieszonych wyborów samorządowych.

Prawo i Sprawiedliwość – zadowolenie z referendum

Jerzy Wilk przewodniczący PiS w Elblągu i wiceprzewodniczący odwołanej już Rady Miasta nie ukrywa zadowolenia z wyniku niedzielnego referendum.

- Liczyłem na to, że elblążanie pójdą do urn i odwołają prezydenta Grzegorza Nowaczyka i Radę Miejską. Przecież jako nieliczni w mieście przekonywaliśmy do udziału w głosowaniu – komentuje Jerzy Wilk. - Uważam, że dobrze się stało, że oba organy zostały odwołane, ponieważ Rada Miejska również już nie rokowała na współpracę. Istniały zbyt duże podziały wewnątrz, więc cieszę się, że dojdzie do przedwczesnych wyborów – mówi Jerzy Wilk.

Póki co przewodniczący PiS i już były wiceprzewodniczący Rady Miejskiej w Elblągu nie chce zdradzać szczegółów, w jaki sposób przedstawiciele ugrupowania Prawa i Sprawiedliwości będą przygotowywać się do wyborów prezydenckich i do Rady Miasta.

- Czekamy na oficjalne wyniki niedzielnego głosowania i harmonogram wydarzeń rozpisany przez Komisarza Wyborczego – dodaje Jerzy Wilk. - Na razie więcej powiedzieć nie mogę.

SLD – wynik przyjęty z pokorą

Sojusz Lewicy Demokratycznej w Elblągu dość ostrożnie podchodził do elbląskiego referendum. Z jednej strony Lewica nie zdecydowała się wprost poprzeć idei referendum, jednak nawiała elblążan do udziału w niedzielnym głosowaniu.

- Z szacunkiem i pokorą przyjęliśmy wczorajszą decyzję wyborców o odwołaniu prezydenta i Rady Miejskiej. Mieszkańcy Elbląga celująco zdali egzamin z demokracji. Pamiętajmy jednak, że problemy miasta pozostały i nie uciekniemy przed ich rozwiązaniem – pisze w swoim oświadczeniu do mediów Janusz Nowak, przewodniczący Rady Miejskiej SLD w Elblągu.

Ruch Palikota – niepełna radość

Rafał Maszka, szef Ruchu Palikota w Elblągu z jednej strony czuje satysfakcję z wyników referendum w Elblągu, z drugiej jednak strony nie kryje niezadowolenia z faktu, że elektorat Platformy Obywatelskiej w większości w referendum nie wziął udziału.

- Wolałbym, aby do urn poszli też zwolennicy prezydenta miasta. To pokazałoby realny rozkład preferencji wyborczych elblążan. W tej sytuacji prezydenta i radnych odwołali głównie przeciwnicy ekipy rządzącej przy całkowitej bierności prezydenta i Platformy Obywatelskiej – mówi Rafał Maszka. - Nie wiem jaki byłby wynik referendum, gdyby Platforma i prezydent jednak mobilizowali swój elektorat. Jednak postawa prezydenta i wiceprezydent Kluge, która zachęcała do bojktu referendum, bardzo mnie zaskoczyła.

Rafał Maszka pogratulował grupie referendalnej sukcesu i jednocześnie zdementował informacje, że jego partia stała za wydarzeniami, które doprowadziły do odwołania władz miasta.

- Pomagaliśmy tej grupie, wspieraliśmy ją ale nie inspirowaliśmy – dodaje Maszka.

Ruch Palikota jest gotowy do udziały w wyborach samorządowych w Elblągu. Jak mówi Rafał Maszka, partia ma już kandydata na urząd prezydenta miasta. Ruch do wyborów lokalnych chce jednak iść w szerokiej koalicji z ugrupowaniami społecznymi.

- Jesteśmy otwarci na różne środowiska społeczne oraz osoby bezpartyjne – dodaje szef Ruchu Palikota w Elblągu. - Chcemy, aby Elbląga rozwijał się, jak Gdynia, Poznań czy Wrocław. A w tych miastach do głosu dochodziły inicjatywy pozapartyjne.

Grupa Referendalna – sukces i gotowość do władzy

Jak mówi Kazimierz Falkiewicz, pełnomocnik Grupy Referendalnej, jest zadowolony z wyniku referendum i chce za to podziękować mieszkańcom Elbląga.

- Tak jak już wcześniej zapowiadaliśmy, po udanym referendum będziemy chcieli przekształcić się w stowarzyszenie. Jesteśmy gotowi szukać takich osób, które z powodzeniem zastąpią obecnie rządzących w mieście – mówi Kazimierz Falkiewicz.

14
0
oceń tekst 14 głosów 100%