› bieżące
15:49 / 29.01.2019

Krótka historia food trucków

Krótka historia food trucków

Wiele marek, które posiadają obecnie liczne lokale stacjonarne i oferują jedzenie z dostawą online pod wskazany adres (jak na przykład Pasibus), swoja przygodę z rynkiem gastronomicznym rozpoczynało od food trucków. Sprzedawanie jedzenia wprost z mobilnych pojazdów ma znacznie dłuższą tradycję, niż można by przypuszczać. Historia tzw. kuchni ulicznej zaczęła się w Ameryce już kilka wieków temu. Oto kilka kluczowych dla tego fenomenu wydarzeń:

Uliczne jedzenie było częścią amerykańskich zwyczajów restauracyjnych już od końca XVII wieku. Kulinarna rewolucja związana z pojawieniem się wózków z jedzeniem zaczęła się w Nowym Amsterdamie, dzisiejszym Nowym Jorku. Już w 1691 roku powstały tam przepisy regulujący działalność ulicznych sprzedawców małych, poręcznych przekąsek.

Kolejny etap rozwoju mobilnej gastronomii związany jest oczywiście z rewolucją przemysłową i powstaniem kolei. Już od 1850 roku składy niektórych pociągów uzupełniane były o wagony restauracyjne, a od 1880 na dłuższych trasach stało się to już właściwie standardem.

W 1866 niejaki Charles Goodnigh skonsturował wehikuł, który śmiało można określić jako pierwszy prawdziwy pierwowzór food trucków. The Chuck wagon, bo tak nazywał się ten pojazd, z zewnątrz nie odróżniał się niczym specjalnym od standardowych wozów preriowych (takich, jakie znamy z setek westernów), w środku posiadał jednak całkiem dobrze wyposażoną kuchnię i sporą spiżarnię. Wynalazek Goodnighta pozwalał zaspokajać potrzeby żywieniowe przemierzających Dziki Zachód wędrowców.

W 1894 roku sprzedawcy kiełbasek w campusach Yale, Harward czy Princeton opuszczają budynki internatów i po uniwersyteckich alejach zaczynają kursować pojazdami zwanymi “dog wagons”. Stąd już całkiem niedaleko do wynalazku Oscara Mayera (1936), czyli pierwszego na świecie samochodu hot doga.

W latach 50. XX wieku, gdy amerykańska klasa średnia zaczyna coraz liczniej osiedlać się na przedmieściach, następuje gwałtowny rozkwit całego segmentu dowożenia jedzenia wprost do domów. Nowym potrzebom wychodzą naprzeciw nowe wynalazki – lata 50. to dekada, w której niezwykłą popularność zyskują ciężarówki z lodami. Z początkiem lat 60. już na dobre wkraczamy w erę food trucków z prawdziwego zdarzenia. Nie ma już właściwie w Stanach żadnej większej budowy, obok której nie parkowałby tzw. roach coache, czyli furgonetka, z której sprzedaje się budowlańcom kiełbaski, hot-dogi, hamburgery czy tacos. 

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%