Krzysztof Stemplewski: Igrzyska w Rio są imprezą priorytetową
Jak sam przyznaje – Sandra Kruk i Żaneta Cieśla to czyste talenty, które mają w genach zdolność do boksowania. Ich ostatnim łupem były tytuły mistrzyni (Sandra – kat. 57 kg) oraz wicemistrzyni Polski (Żaneta – kat. 51 kg), a to dopiero początek sezonu. O przygotowaniach, braku zawodów i Igrzyskach Olimpijskich opowiedział trener UKS Kontra Elbląg - Krzysztof Stemplewski.
- Jak przebiegały przygotowania do mistrzostw Polski naszych elbląskich pięściarek?
- Sandra do mistrzostw Polski zaczęła przygotowywać się bardzo wcześnie, bo już w grudniu ćwiczyła dynamikę i szybkość. Dużą rolę odegrał mąż, który trzymał dyscyplinę, zganiał Sandrę z łóżka i zabierał na trening, dzięki czemu miała przygotowaną wydolność jak nigdy. Natomiast Żaneta, jak co roku, przychodzi na trzy, cztery treningi przed samymi mistrzostwami, jedzie i zdobywa wysokie lokaty (w tym roku wywalczyła srebro). Boks na razie traktuje po macoszemu, skupiając się na kickboxingu, ale mam nadzieję, że niedługo się to zmieni.
- Mistrzostwo zostało zdobyte w sposób, wydawać by się mogło, że bardzo łatwy. Jak to wyglądało okiem trenera?
- Niestety, ale Sandra nie miała mocnych rywalek. Czekała do trzeciej, czwartej rundy na koniec walki tylko po to, aby trochę dłużej powalczyć. Jestem bardzo zadowolony z mistrzostw, ale też zaniepokojony, bo mamy już praktycznie kwiecień, a za Sandrą dopiero trzy walki... Żaneta skupi się na swojej priorytetowej dyscyplinie, dzięki której ma wielką wydolność i siłę, a to pozwoliło zdobyć jej wicemistrzostwo.
- Walk w tym na koncie naszej mistrzyni jest mało, jakie są plany na dalszą część sezonu?
- Docelową imprezą miały być mistrzostwa Europy, ale jednak się nie odbędą, zostają więc mistrzostwa Unii Europejskiej, jakby nie było jest to impreza drugorzędna. Ten rok przeznaczymy na wzmacnianie umiejętności pod przyszły sezon.
- Czy widzi trener jakieś braki w boksowaniu Sandry?
- Zawsze coś się znajdzie – Sandra jest bardzo dynamiczna, troszeczkę brakuje siły, ale jest to kwestia treningów i czasu, ale wiele dają walki.
- Podobno są plany, aby Żanetę zwerbować na stałe do boksu?
- Bardzo chcemy, aby Żaneta zajęła się głównie boksem, gdyż jest to dyscyplina olimpijska. Mamy nadzieję, że zdąży przygotować się do Rio 2016 i wywalczyć medal.
- Czyli celem długofalowym będzie przygotowanie Sandry i Żanety do Igrzysk Olimpijskich?
- Tak, takie mamy plany. Igrzyska są szansą na zdobycie emerytury sportowej, w czerwcu wydana będzie decyzja w jakich kategoriach wagowych będzie można wystawić zawodniczki właśnie podczas Igrzysk.