Kto bardziej traci na zawieszeniu małego ruchu granicznego?
fot. BR / archiwum elblag.net
W ramach małego ruchu granicznego Polacy więcej wydają na terenie Kaliningradu niż Rosjanie u nas - powiedział w środę wiceminister SWiA Sebastian Chwałek odnosząc się do pytań o ekonomiczne skutki zawieszenia MRG z Federacją Rosyjską.
Chwałek odpowiadał w Sejmie na pytanie Urszuli Pasławskiej (PSL), o to kiedy można spodziewać się wznowienia małego ruchu z Obwodem Kaliningradzkim i jakie przesłanki przemawiają za jego dalszym zawieszeniem.
Wiceminister przypominał, że decyzja o zawiedzeniu stosowania niektórych postanowień polsko-rosyjskiej umowy o małym ruchu granicznym została podjęta w okresie przygotowań do dwóch kluczowych wydarzeń o charakterze międzynarodowym - szczytu NATO i Światowych Dni Młodzieży. Dodał, że działanie to przyczyniło się do ograniczenia możliwości przybycia do Polski osób niepożądanych.
Chwałek podkreślił, że decyzja została podjęta przede wszystkim ze względów bezpieczeństwa.
Wiceminister przekazał odnosząc się do skutków ekonomicznych zawieszenia małego ruchu podał m.in. że dane dotyczące dochodów i wydatków pokazują, że Polacy więcej wydają na terenie Kaliningradu niż Rosjanie w Polsce.
Chwałek poinformował, że według danych GUS, Służby Celnej i Straży Granicznej w 2015 r. na podstawie MRG do Polski przyjechało 1,3 mln Rosjan, a Polaków do Rosji - 3,1 mln. W pierwszym kwartale br. było to odpowiednio: 251 tys. i 651 tys. Wydatki Rosjan w Polsce, którzy przyjechali do naszego kraju w ramach MRG w 2015 r., wyniosły 286 mln zł, a Polaków w obwodzie kaliningradzkim - 400 mln zł. W pierwszym kwartale br. wydatki Rosjan w Polsce wyniosły 48 mln zł, a Polaków w obwodzie kaliningradzkim 82 mln zł.
Źródło: Codzienny Serwis Informacyjny PAP