› bieżące
13:26 / 19.03.2015

Kto zyskuje na inflacji?

Kto zyskuje na inflacji?

Większości z nas inflacja nie kojarzy się z niczym pozytywnym. Posiadając oszczędności, które nie są odpowiednio ulokowane, z każdym rokiem moglibyśmy tracić z jej powodu coraz większe sumy. Gdy inflacja postępuje powyżej przewidywań, tracą na tym osoby posiadające stałe dochody oraz przedsiębiorcy. Przy obecnym, niewielkim wzroście cen, wynoszącym średnio około 1, 2 % w skali roku, zjawisko to należy jednak uznać za korzystne dla gospodarki. W jaki sposób państwo zyskuje na inflacji? Znajdując odpowiedź na to pytanie, możemy jednocześnie poznać metodę, za pomocą której sami jesteśmy w stanie czerpać w ten sposób pewne profity.

Jak Państwo zyskuje na inflacji?

Inflacja oznacza wzrost cen towarów, a to ściśle wiąże się z ogólnym wzrostem płac. Gdy obywatele zarabiają coraz więcej, rośnie odsetek osób objętych górnym progiem podatkowym. W Polsce obowiązują dwa progi procentowe, wynoszące 18% i 32%. Wyższy podatek zapłacą wszyscy, których roczny dochód przekracza 85528, 00 zł. Ponieważ granica ta od lat nie jest weryfikowana, zyski Państwa stają się coraz większe. Okazuje się więc, że gdy Państwo nie w pełni reaguje na skutki inflacji, wpływy budżetowe rosną.

Jak zarobić na wzroście cen?

W jaki sposób więc można wykorzystać to zjawisko? Inflacja w naszym kraju może dalej spowalniać, ale możemy być pewni, że nadal będzie ona występować. Jeśli więc zdecydujemy się na długoterminowy kredyt bankowy w polskiej walucie, w którego warunkach nie zostały uwzględnione działania na wypadek inflacji, będzie to dla nas stanowić coraz korzystniejsze warunki spłaty. Gdy wielkość spłacanych rat wyrażona w złotówkach pozostaje niezmienna, oznacza to, że rzeczywista wielkość raty staje się coraz mniejsza. Przy niewielkiej inflacji banki nie ponoszą w ten sposób żadnej straty a skutki inflacji zostają zrekompensowane wielkością oprocentowania kredytu.

Branże, które zyskują na inflacji

Istnieją jednak rodzaje działalności, którym inflacja przynosi większe zyski. Wśród standardowych przykładów można by wymienić drukarnie etykietowe oraz producentów etykiet elektronicznych. Gdy ceny się zmieniają, towary oferowane przez firmy z tego sektora zaczynają cieszyć się większą popularnością. Na wzroście cen zyskuje jednak nie tylko ta wąska dziedzina przemysłu. Większość przedsiębiorstw handlowych stosuje strategię, zgodnie z którą, będąc zmuszonym podnieść ceny z powodu inflacji, robią to o nieco większą sumę, niż wskazywałby na to wskaźnik procentowy. Ponieważ klienci są przygotowani na wzrost cen, działania te nie prowadzą do zmniejszenia popytu i oznaczają zwiększenie dochodów.

Najlepsze inwestycje

Zmieniające się ceny towarów i usług stanowią wyjątkową okazję dla inwestorów. Jak ulokować środki na wypadek inflacji? Wśród najpewniejszych narzędzi finansowych wymieniane są Obligacje Skarbu Państwa. Jeśli ich oprocentowanie jest zmienne, inflacja będzie się wiązać ze wzrostem oprocentowania. Obligacje są jednak narzędziem, za pomocą którego jedynie uchronimy się przed stratami. Nie możemy natomiast liczyć na większe zyski. Na wzroście cen sporo mogą zyskać osoby, które zainwestowały pieniądze w nieruchomości. Choć branża ta jest dość podatna na wahania rynku i może być nieprzewidywalna, rozsądny sposób lokowania środków może być naprawdę opłacalny.

Zyski dla producentów rolnych

Towar oferowany przez rolników, w czasie inflacji staje się coraz więcej warty. Oznacza to, że zyski rolników każdego roku mogą stawać się coraz większe, a plony magazynowane zyskują na wartości. Choć sytuacja rynkowa sprawia, że ceny skupu nie rosną, albo wręcz maleją, gdyby nie inflacja byłyby one znacznie niższe.

Ocenia się, iż najkorzystniejszy jest stan, gdy inflacja zachowuje się na minimalnym poziomie. Zapewnia to równowagę we wszystkich obszarach gospodarki. Bardzo niebezpiecznym byłoby natomiast przekroczenie granicy 5 %, oznaczającej poważne problemy dla całego sektora finansowego. Zjawisko inflacji występujące w zbyt dużej skali może więc przynieść znaczne zyski nielicznym, ale na dłuższą metę oznacza poważne straty gospodarcze i pogorszenie warunków życia.

Autorem artykułu jest pracownik serwisu oferującego między innymi oferty pracy w Żywcu dla maklerów giełdowych. 

6
1
oceń tekst 7 głosów 86%