"Kulawy" skazany na 25 lat więzienia. Prokurator żądał dożywocia
fot. Maciej Markowski
Dziś (31.05) Sąd Okręgowy w Elblągu skazał: Jana R. pseudonim „Kulawy” na 25 lat pozbawienia wolności, sześciu członków jego grupy przestępczej od 4 do 10 lat więzienia, a jedną osobę na grzywnę w kwocie 20 tys. zł. Wyrok jest nieprawomocny. Proces miał charakter poszlakowy nie udało się udowodnić podwójnego zabójstwa, tylko przemyt papierosów i handel narkotykami oraz wyłudzenia odszkodowań od firm ubezpieczeniowych. Żony ofiar są oburzone, ale nie wymiarem sprawiedliwości, tylko obowiązującym prawem.
Proces grupy przestępczej z jego szefem Janem R. pseudonim „Kulawy” rozpoczął się sześć lat temu. Kosztował około 4 milionów zł. Materiał dowodowy zawarty jest w 300 tomach, po 200 stron każdy. Zarzutów w akcie oskarżenia zawarto sporo: zabójstwo dwóch mężczyzn, których ciał nie odnaleziono, handel narkotykami, przemyt papierosów i alkoholu, wyłudzenia oraz wiele innych.
Wyrok zapadł w Sądzie Okręgowym w Elblągu w 2011 roku. 15 członków grupy zostało skazanych – Jan R. na najsurowszą karę dożywotniego więzienia. Inne, wysokie wyroki to 15 lat pozbawienia wolności dla: Marcina K., Radosława H. i Marcina G. Zostali oni uznani za winnych m. in. zabójstwa dwóch biznesmenów ze Szczecina.
Wyrok nie był prawomocny. Sąd Apelacyjny uchylił go, obniżył w większości wyroki i sprzeciwił się dożywociu wobec Jana R.
I tak sprawa „Kulawego” wróciła do Elbląga. W 2015 roku proces się rozpoczął, a dziś zakończył się wyrokiem. Sędzia Tomasz Piechowiak przez godzinę odczytywał wyrok, a przez ponad pół godziny ustnie uzasadniał.
Sąd Okręgowy w Elblągu skazał:
Jana R. „Kulawy” na 25 lat więzienia (przesiedział 14 lat), prokurator żądał dożywocia
Marcina K. na 10 lat więzienia, prokurator żądał dożywocia
Radosława H. 6 lat i 6 miesięcy więzienia, prokurator żądał dożywocia
Marcina G. na 8 lat więzienia, prokurator żądał dożywocia
Zbigniewa R. na 4 lata, prokurator żądał 7 lat pozbawienia wolności
Tomasza W. na 5 lat, prokurator żądał 9 lat pozbawienia wolności
Leszka G. na 5 lat, prokurator żądał 6 lat pozbawienia wolności
Arkadiusza J. na grzywnę w wysokości 20 tys. zł, prokurator żądał kary 1 roku i 6 miesięcy pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem jej wykonania na okres prób wynoszący 4 lata
Niezadowolone z wyroku są żony dwóch mężczyzn zamordowanych prawdopodobnie przez członków gangu Jana R. Sądowi nie udało się tego udowodnić.
Oni będą balowali po tym wyroku. Potem nadal będą zabijać. Sąd potwierdził wszystkie fakty, ale poszlaki są jakie są. Jest to grupa trzymająca się razem, nikt się nie wychylił, by powiedzieć prawdę. Wymiar sprawiedliwości nie zawiódł, ale zawiodło prawo
- mówiła Henryka Ornowska, po ogłoszeniu wyroku
Wyrok nie jest sprawiedliwy, ale nie winię sądu. Musiał tak orzec, by być w zgodzie z prawem
- komentowała Lucyna Biej.
Adwokat Paweł Łabul, obrońca Jana R. po wyjściu z sali rozpraw, powiedział, że jego klient będzie za tym, by odwoływać się od wyroku, ponieważ uważa, że jest niewinny. Paweł Łabul wnosił w mowie końcowej o uniewinnienie.