› bieżące
14:54 / 11.12.2012

Leszek Dowgiałło wygrał w elblag.net zestaw zimowych kosmetyków do auta

Leszek Dowgiałło wygrał w elblag.net zestaw zimowych kosmetyków do auta

fot. Konrad Kosacz/elblag.net

Jak przygotować auto do zimy? Najlepszą odpowiedź na to pytanie udzielił w naszym konkursie Leszek Dowgiałło z Braniewa. W nagrodę - od serwisu mechaniki pojazdowej Pit-Stop, otrzymał zestaw narzędzi i kosmetyków samochodowych przydatnych do zimowego utrzymania auta. Ich wartość to 600 zł.

Przypomnijmy, że z początkiem listopada wspólnie z serwisem mechaniki pojazdowej Pit-Stop ogłosiliśmy konkurs, w którym do wygrania były atrakcyjne nagrody do samochodu o łącznej wartości około tysiąca złotych.

Mieszczący się przy ul. Zagonowej 9 w Elblągu Pit-Stop Serwis ufundował dla czytelników moto.elblag.net trzy zestawy nagród. Do zdobycia były m.in. narzędzia i markowe kosmetyki samochodowe oraz akcesoria przydatne do zimowego utrzymania auta.

Zadaniem uczestników konkursu było udzielenie odpowiedzi na pytanie „Jak przygotowujesz swoje auto do zimy?” Spośród wszystkich nadesłanych opisów, wybraliśmy trzy, których autorzy zostali nagrodzeni wyżej wymienionymi zestawami. Główną nagrodę za najciekawszą odpowiedź otrzymał Leszek Dowgiałło z Braniewa. Nadesłany przez Pana Leszka opis publikujemy poniżej. Przyznaliśmy także dwie pozostałe nagrody. Pierwszą z nich o wartości 300 zł otrzymał Pan Marcin Kamiński, drugą - o wartości 150 zł, wygrał Pan Mateusz Milanowski.

Zwycięski artykuł nadesłany przez  Leszka Dowgiałło z Braniewa:

Jak przygotować auto do zimy?

Rzecz prosta, jak co roku, warto zacząć od przemyśleń w domu, barze z kolegami, a najlepiej z piwem w ręku. Przede wszystkim koła. Koła zimowe wykazują lepsze właściwości na śniegu i w niskich temperaturach. To istotny element, jak nie najważniejszy. Letnie to po prostu plastikowe hamowanie, a nikt nie lubi, gdy jego auto kręci bączki jak klocki Lego.

Warto pilnować ciśnienia w kołach, kto na azocie ten mądry i wesoły, kto zaś na H2O, ten częściej powinien sprawdzać swoje bezpieczeństwo, inaczej lód i śnieg to szybko zweryfikują... a najgorsze pobocze...

Dobrze zmienić wycieraczki na nowe, bo jak wiadomo, zimą częściej są włączane, ciągły śnieg, deszcze zamiast śniegu i spadający z nieba gniew boży w postaci gradu – nie wiadomo jak, nie wiadomo skąd. Co do wycieraczek, ważne jest, aby rano skrobać szyny, ponieważ pióro wycieraczki na lodzie może ulec zniszczeniu i znów trzeba będzie jechać do marketu kupić tym razem dziadostwo, bo znów zamarznie.

Należy także pamiętać o nasmarowaniu uszczelek czymś tłustym, najlepiej olejem po frytkach po niedzielnym obiedzie, albo czymś bardziej profesjonalnym ze sklepu w branży motoryzacyjnej. Wówczas drzwi może jeszcze otworzymy, zwłaszcza jeśli nasze autko jest już pełnoletnie.

Następnie wyposażenie. Sprawdzamy ogrzewanie – czy płyn w chłodnicy w ogóle jeszcze istnieje i nie nazbierało się w nim piasku po letnich upojnych wypadach autem po plaży – a dlaczego po plaży? Bo któż z nas pamięta, jak to się stało, że w jego aucie siedzi śliczna Pani, my obok, a nasze auto to maszyna Małysza, robiąca bączki w Krynicy? No właśnie, kto pamięta, więc chłodnice warto sprawdzić..

Sprawdzamy podgrzewane fotele i szyby. Warto zainwestować w odmrażacz do zamków i nie pozostawiać go w aucie, jak to często Panom się zdarza. Ups – Paniom także, choć ich torebki na pewno zmieszczą ten gadżet. Ważne to jest, ponieważ gdy zamkniemy odmrażacz w aucie, to jak z niego skorzystamy? Na to pytanie jeszcze nie wymyślono odpowiedzi ;) a po 21.XII.2012 r. będzie już za późno..

Odmrażacz do szyb też jest ważnym dodatkiem. Po co skrobać, skoro można opryskać i samo zejdzie? Poza tym wygląda jak denaturat, jest niebieski, granatowy lub prawie wpadający w fiolet, a jak wiemy w mroźne zimy można go także wykorzystywać doustnie, w każdym razie na pewno wielu Panów popchnie nasze padłe od mrozu auto, za łyczek tego boskiego nektaru.

Ale na wszelki wypadek warto też mieć skrobaczkę, bo płyn, jak płyn - kiedyś się skończy, a jak wiemy, zawsze dzieje się to na autostradzie, gdzie do zjazdu 20 km, a przed nami sami sportowcy w autach za 200 i jadący po 200 – i błoto pośniegowe gotowe. Można zainwestować w skrobaczkę z rękawiczką, to już w ogóle wypas na maxa - niewiele droższe, a wygodniejsze i cieplejsze, zwłaszcza że dłonie kierowcy to jego wizytówka, tym bardziej przy minus 30 stopniach przed randką za 10 minut temu..  

Dla Pań istnieje możliwość zakupu różowych, fioletowych, to jeszcze podczas skrobania o 6 rano można się polansować na parkingu pod blokiem, a nuż widelec sąsiad z psem zobaczy.

W dalszą podróż zimową warto zaopatrzyć auto w termos z gorącą kawą lub herbatą. To 15 razy lepsze rozwiązanie niż gorące foteliki, tym bardziej, że Panom od nich grozi… no właśnie - wiadomo co…

Ale najlepiej to ciepłe towarzystwo w aucie, z miłością życia obok, z tyłu z ich efektem lub kilkoma efektami, które zadziałają nawet jak wszystko powyżej zawiedzie..

Autorem tekstu jest Leszek Dowgiałło z Braniewa

9
0
oceń tekst 9 głosów 100%

Powiązane artykuły

Jak przygotować auto na zimę? Ostatnia szansa na nagrody za 1 tys. zł

04.12.2012 komentarzy 7

Coraz niższa temperatura powietrza, nocne przymrozki i pierwsze opady śniegu, oznaczają, że zima jest już blisko. To najwyższy czas by przygotować swoje auto...