› relacje
00:57 / 28.02.2018

Leszek Możdżer z elbląskimi kameralistami oczarował publiczność

Leszek Możdżer z elbląskimi kameralistami oczarował publiczność

fot. Marcin Mongiałło

Elbląska Orkiestra Kameralna po raz kolejny zagrała z wielką gwiazdą. Tym razem był to Leszek Możdżer. Publiczność była oczarowana jego występem. Prawie dwugodzinny koncert wydawał się chwilą tylko. 

Elblążanie już przyzwyczaili się do tego, że „ich” kameraliści grają tylko z najlepszymi. Tym razem solistą był Leszek Możdżer, jeden z najwybitniejszych polskich muzyków jazzowych, pianista światowej klasy, odważny eksplorator, oryginalny twórca posiadający własny język muzyczny. Publiczność tłumnie przybyła do sali koncertowej szkoły muzycznej (trzeba było dostawiać krzesła) przekonała się, że sława Leszka Możdżera nie jest bezpodstawna. Zgotowała artyście owację na stojąco. 

W programie koncertu były głównie kompozycje pianisty z dwóch ostatnich płyt: Komeda i Polska, Preludium i Fuga na orkiestrę smyczkową, Miniatury na smyczki i fortepian improwizujący. Nie zabrakło też utworu Fryderyka Chopina (Preludium) oraz Henryka Mikołaja Góreckiego Koncert na klawesyn (fortepian) i orkiestrę smyczkową op. 40. Tę niezwykle wymagającą kompozycję Leszek Możdżer zapowiedział z dużą dozą humoru:

Przyniosłem nuty, bo to trudny utwór i trzeba go grać z nut. Wykonanie go wymaga dużej kondycji i wewnętrznego spokoju. Allegro molto oburącz

- zażartował. Po chwili dodał trzymajcie państwo kciuki, by się udało. 

Utwór Góreckiego zawojował publiczność. 

Mozół życia chyba był widoczny

- komentował uśmiechnięty Leszek Możdżer, gdy nieco ucichły oklaski. Dodajmy, że artysta kilka razy dziękował publiczności za przybycie, by posłuchać "dziwnej" muzyki. 

 Nad całością koncertu jazzowej gwiazdy i elbląskich kameralistów czuwał dyrygent Marek Moś.  

Na koniec poinformujemy, że Leszek Możdżer występował boso i kłaniał się publiczności jak nakazuje dalekowschodni obyczaj. 

W najbliższą niedzielę (4.03) o godz. 18 następny koncert. 

Elbląska Orkiestra Kameralna i Bester Quartet zagrają wspólnie na jednej scenie, gdzie poprowadzi ich maestro Marek Moś. To będzie niezwykłe spotkanie – skromny skład typowy dla muzyki klezmerskiej (akordeon, skrzypce, klarnet, kontrabas) zostanie powiększony o smyczkową orkiestrę kameralną

- zaprasza Bożena Sielewicz, dyrektor EOK, 

 

 

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%

Zdjęcia ilość zdjęć 6