Szczypiorniści pierwszoligowego zespołu na początku tego miesiąca przez kilka dni trenowali w hali Centrum Sportowo-Biznesowego w Elblągu. Były to początkowe zajęcia przygotowujące drużynę do nowego sezonu. Obecnie zawodnicy i sztab szkoleniowy przebywają na drugim końcu Polski, ale nie tylko.

14 sierpnia drużyna wyjechała na 10-dniowe zgrupowanie w okolicach Nysy, a dokładnie do miejscowości Pokrzywna. Tam piłkarze mają do swojej dyspozycji siłownię, na której zespół ciężko trenuje, by być gotowym na ciężką rywalizację z ligowymi drużynami. Piłka ręczna to bowiem sport twardy pod względem fizycznym, szczególnie w rywalizacji mężczyzn.

Treningi taktyczne z piłkami trener Czapla i sztab jego współpracowników zorganizowali w czeskich Muklovicach, odległych raptem o parę kilometrów od Pokrzywnej. Tam dwa razy dziennie zawodnicy wylewają siódme poty i ćwiczą poszczególne formacje gry, typu szybki atak i ustawienie w obronie. Jak zapowiadał podczas treningów w Elblągu trener Czapla:

- Mamy w składzie szybkich zawodników, dlatego myślę, że naszą siłą będzie gra z kontry. Najważniejsza jest jednak obrona, od niej się wszystko w piłce ręcznej zaczyna.

W tym miejscu Wójcik-Meble przebywać będą do 25 sierpnia. Potem wracają do Elbląga. Przyjdzie czas na pierwsze sparingi, sprawdzające obecne możliwości zespołu. W dniach 6-7 września zagrają w turnieju w Kościerzynie. Start ligi odbędzie się 14 września, a elbląska drużyna zagra wtedy z Realem Astromal Leszno.

W letniej przerwie drużyna przeszła gruntowną przebudowę. Odeszło 6 zawodników, a w ich miejsce sprowadzono aż 7. Większość zmian stanowią młodzi zawodnicy, którzy mają być przyszłością tego zespołu. Jest jednak także duży transfer, w osobie Marcina Malewskiego. To król strzelców poprzedniego sezonu w I lidze. Możemy więc po nim oczekiwać, że będzie zdobywał wiele bramek dla Wójcik-Meble w nowym sezonie.

Zmiany wśród zawodników to jedno. Jest także nowy członek wśród klubowych współpracowników. To Krzysztof Święcicki, były już prezes kobiecego Startu Elbląg.