Marszałek Jacek Protas nadal nie podjął decyzji w sprawie powołania na stanowisko dyrektora Teatru im. A. Sewruka Mirosława Siedlera. Powołanie miałoby się odbyć bez konkursu, czemu przeciwstawia się część pracowników Teatru. Marszałek czeka nadal na opinie.

Według pewnych informacji, Mirosław Siedler dyrektorem Teatru nadal będzie. Umowa o pracę kończy się obecnemu dyrektorowi z końcem tego roku. Nie wydaje się więc, że Urząd Marszałkowski w Olsztynie zdąży ogłosić i rozstrzygnąć konkurs na to stanowisko. Do tej pory bowiem tego nie zrobił.

Oficjalnie jednak marszałek Jacek Protas nadal czeka na opinie w sprawie Mirosława Siedlera. A te spływają bardzo wolno.

- Zarząd województwa warmińsko-mazurskiego nie podjął jeszcze decyzji w sprawie przedłużenia umów dyrektorom samorządowych instytucji kultury, w tym m.in. Panu Mirosławowi Siedlerowi. Do dziewięciu podmiotów wystosowano prośby o opinię. Do chwili obecnej odpowiedzi udzieliło siedem, w tym trzy pozytywne, dwie negatywne i dwie bez zajęcia stanowiska w sprawie, zaś dwie jeszcze nie udzieliły odpowiedzi. Jednocześnie Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego pozytywnie zaopiniował zamiar powołania Pana Mirosława Siedlera bez przeprowadzania konkursu. Dodatkowo pięć podmiotów udzieliło poparcia Panu Dyrektorowi Siedlerowi. Zarząd województwa ma czas na podjęcie decyzji i zawarcie umowy do końca bieżącego roku – informuje biuro prasowe Urzędu Marszałkowskiego w Olsztynie.

Zaczęło się od decyzji marszałka Jacka Protasa o przedłużenia umów dyrektorom placówek kulturalno-oświatowych, w tym dyrektorowi Teatru im. Aleksandra Sewruka – Mirosławowi Siedlerowi. Odpowiedzią był list grupy aktorów (nie podpisali się nazwiskami), kierowany m.in. do marszałka Jacka Protasa i ministra kultury Bogdana Zdrojewskiego, w którym postawiono dyrektorowi Siedlerowi konkretne zarzuty: „Od dłuższego czasu informujemy władze samorządowe o nadużyciach związanych z działalnością obecnego dyrektora Mirosława Siedlera. Wielokrotnie wysyłaliśmy pisma do Marszałka Województwa Warmińsko - Mazurskiego w tej sprawie. Ponadto odbyło się spotkanie zespołu aktorskiego z władzami województwa dotyczące przypadków mobbingu, nepotyzmu, zastraszania oraz psychicznego nękania pracowników teatru. Jak na razie jedynym wymiernym efektem naszych działań były zwolnienia aktorów”.

Odpowiedzią dyrekcji Teatru był… list do mediów, w którym Tomasz Walczak - rzecznik prasowy Teatru im. Sewruka oraz ponad 50 pracowników starało się przedstawić dyrektora Siedlera w jak najlepszym świetle.

Reakcją na te doniesienia o listowej, niezwykle teatralnej wojnie w elbląskim Teatrze było ostrożne stanowisko wicemarszałek województwa Anny Wasilewskiej, która zapewniła, że ponowna nominacja Mirosława Siedlera na dyrektora teatru nie jest jeszcze przesądzona. Samorząd województwa czeka na kolejne opinie w tej sprawie.

W tej sprawie została zwołana przez dyrektora Siedlera także konferencja prasowa.