› bieżące
06:51 / 17.10.2013

Ludzie bezdomni. Czy są skazani na życie na ulicy?

Ludzie bezdomni. Czy są skazani na życie na ulicy?

fot. archiwum elblag.net

„Zmarł w pustostanie przy Chrobrego”, „Spłonął w pożarze przy Hetmańskiej” - to tylko nieliczne z nagłówków gazet, informujących o tragedii ludzi bezdomnych, które miały miejsce w Elblągu w zeszłym roku. Jesień i zima to czas kiedy służby interwencyjne ratują przed śmiercią, tych którzy nie chcą korzystać ze wsparcia ośrodków. Sprawdziliśmy na jaką pomoc mogą liczyć bezdomni w Elblągu.

Co roku bezdomni zamarzają w swoich legowiskach, zaczadzają się lub umierają z wycieńczenia. Muszą spełniać tylko dwa warunki, aby otrzymać pomoc. Po pierwsze muszą być trzeźwi, a po drugie muszą chcieć przyjąć tę pomoc. Okazuje się, że dla wielu bezdomnych to zbyt wiele. A żeby „wyjść” z bezdomności” wystarczy chcieć.

W Elblągu znajdują się 4 ośrodki udzielające wsparcia ludziom, którzy nie mają miejsca zameldowania. Tylko w zeszłym toku z pomocy Domu dla Bezdomnych im. Św. Brata Alberta przy ul. Nowodworskiej, skorzystały 833 osoby.

Jak informuje nas Monika Borzdyńska, rzecznik prezydenta: - Dom ten, jako placówka całodobowa, jest przeznaczony dla 50 mężczyzn. Osoby zgłaszające się mogą otrzymać: nocleg, gorący posiłek, odzież według indywidualnych potrzeb oraz mają możliwość skorzystania z kąpieli. W okresie jesienno – zimowym dodatkowo placówka zapewnia nocleg dla 40 osób.

Doraźna pomoc, czyli schronienie przed mrozem i wyżywienie w najcięższych miesiącach  – nie jest jedyną. W zeszłym roku MOPS przeprowadził program w ramach, którego bezdomni otrzymali mieszkania treningowe. Z tej opcji skorzystało siedmiu mężczyzn.

Gdzie najczęściej służby interwencyjne szukają bezdomnych? - Bezdomni mają swoje legowiska głównie w pustostanach. Latem na terenach zielonych w Bażantarni, na ławkach, trawnikach. Kiedyś jedno małżeństwo bezdomnych koczowało w namiocie. Wcześniej najwięcej ich było na klatkach schodowych. Teraz szukają schronienia w centrach handlowych i na dworcach - opowiada Bogdan Adamczyk ze Straży Miejskiej w Elblągu.

Bezdomni otrzymują pomoc na podstawie ustawy o pomocy społecznej. - Osoby, które własnym staraniem nie mogą sobie zapewnić gorącego posiłku mogą go otrzymać w okresie od 1 listopada do 31 marca każdego roku  w Jadłodajni Caritas prowadzonej przez Caritas Diecezji Elbląskiej przy ul. Zamkowej 17. Każdego dnia z pomocy Jadłodajni może skorzystać 150 osób – dodaje Monika Borzdyńska.

Co ważne bezdomni mają dostęp do bezpłatnej opieki medycznej, które świadczy Pogotowie Socjalne przy ul. Królewieckiej. Placówka zapewnia 24 miesjca, Na terenie placówki osoby bezdomne mogą przebywać od godz. 18:00 do 6:30.

Powyższe świadczy o tym, że bezdomność często pozostaje wyborem. Pobyt w ośrodku wiąże się z wykonywaniem obowiązków, a przede wszystkim trzeźwością. Na ulicy takich wymogów nie ma.

9
0
oceń tekst 9 głosów 100%