Maciej Dobrowolski wyjdzie na wolność!
26 maja 2012 roku życie tego spokojnego kibica warszawskiej Legii zostało wytrącone ze swojego spokojnego biegu. Został aresztowany podczas policyjnej akcji przeciwko zorganizowanej kibicowskiej grupie przestępczej pod pozorem udziału w nielegalnym przemycie narkotyków z Holandii do Polski. I nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że przez ponad 3,5 roku przebywał w areszcie śledczym bez wyroku! Na szczęście cała sprawa znalazła szczęśliwe rozwiązanie, a Dobrowolski po 40 miesiącach będzie mógł wyjść na wolność.
Sąd Apelacyjny w Warszawie (29 września) postanowił znieść nakaz tymczasowego zatrzymania, który co trzy miesiące był przedłużany. Uznano, że Dobrowolski będzie mógł odpowiadać przed sądem z wolnej stopy, czyli że pozostanie na wolności aż do zakończenia postępowania prawomocnym wyrokiem. Warunkiem jego wyjścia na wolność jest wpłacenie kaucji w wysokości 50 tys. złotych. 36-letni kibic stołecznego zespołu pozostanie także pod kuratelą policyjną oraz nie będzie mógł opuszczać kraju.
"Dziś Sąd Apelacyjny zdecydował, że kibic Legii Maciek Dobrowolski opuści areszt i będzie odpowiadał z wolnej stopy. Przebywał w areszcie tymczasowym ponad 3 lata! W ostatnich miesiącach rodzina i koledzy Maćka poruszyli niebo i ziemię. Kibice wysyłali tysiące kartek, negatywne opinie o pracy wymiaru sprawiedliwości i prokuratury wydała nawet Naczelna Rada Adwokacka"
- czytamy na stronie www.legia.com
Podstawą do zatrzymania Macieja Dobrowolskiego było zeznanie, które złożył Marek H. – pseudonim „Hasior” – członek rozbitego w 2012 roku gangu „Szkatuły”, diler narkotykowy, który posiada obecnie status świadka koronnego. Zeznał on, że Dobrowolski był zamieszany w handel znacznymi ilościami marihuany. Zeznań tych nie potwierdził jednak żaden inny świadek. W dodatku zatrzymany przez policję kibic nigdy wcześniej nie był karany, a w jego mieszkaniu nie znaleziono żadnego materiału obciążającego. Mimo wszystko, z obawy przed możliwością „mataczenia”, zastosowano środek zapobiegawczy w postaci tymczasowego zatrzymania.
Stąd wzięła się (popierana przez ponad 26 tys. osób) akcja „Uwolnić Maćka”. Przyłączyło się do niej praktycznie całe środowisko piłkarskie – od kibiców do znanych osobistości piłkarskich (Boniek, Kosecki, Boruc czy Kucharski). Na stadionach w całej Polsce porozwieszano transparenty z hasłem „Uwolnić Maćka” (rzecz jasna również w Elblągu). Całą sprawą zajęła się także Helsińska Fundacja Praw Człowieka, która przedstawiła opinię prawną, która jasno stanowi, że tak długie przetrzymywanie człowieka w areszcie łamie Europejską Konwencję Praw Człowieka.
Kaucję wpłaci najpewniej rodzina i przyjaciele Macieja. Jednak najbardziej budująca z całej tej sprawy jest postawa piłkarskiego podwórka w Polsce – na co dzień zwaśnionego, lecz solidarnego w obliczu niezrozumiałej krzywdy.