Takiej wypowiedzi udzielił Minister Obrony Narodowej na konferencji prasowej w głównej siedzibie NATO w Brukseli. Dodał także, że do Polski batalion trafi w kwietniu, a w styczniu rozpocznie się rozmieszczanie w naszym kraju brygady ze Stanów Zjednoczonych. To potwierdzenie ustaleń, które zapadły na lipcowym szczycie NATO w Warszawie. Już wtedy wiadomo było, że w państwach bałtyckich rozmieszczone zostaną cztery batalionowe grupy i szef MON to potwierdził. Dowództwo dywizji w Elblągu będzie koordynatorem sił NATO na wschodniej flance.

Ustalono także w trakcie rozmów w belgijskiej stolicy, że do Polski i krajów bałtyckich trafią 4 grupy bojowe liczące po 1000 żołnierzy.

- Do Polski taki batalion trafi w kwietniu, z kolei w styczniu rozpocznie się rozmieszczanie w naszym kraju brygady z USA - powiedział Antoni Macierewicz na konferencji prasowej, która odbyła się na terenie Kwatery Głównej NATO.

Dowództwo w Elblągu będzie koordynatorem wszystkich czterech grup:

- Temu dowództwu została przypisana rola koordynatora wszystkich czterech bojowych grup batalionowych, które będą działały w związku bezpośrednim z brygadami estońskimi, łotewskimi i litewskimi, ale koordynacja będzie należała do dowództwa sytuowanego w Elblągu - wyjaśnił minister Macierewicz.

Szef NATO oszacował, że w Polsce może stacjonować nawet do 6 tys. żołnierzy.

- 1 kwietnia na pewno będą stały pierwsze grupy batalionowe, zwłaszcza w Polsce - ta, za którą odpowiedzialni są Amerykanie, ale także w tej grupie batalionowej weźmie udział oddział z Wielkiej Brytanii oraz z Rumunii.

Wcześniej mają zostać rozmieszczone wojska ciężkiej brygady pancernej z USA. Brygada (w przeciwieństwie do batalionów) ma pojawić się w naszym kraju w styczniu, a jej żołnierze mają stacjonować m.in. w Choszcznie, Żaganiu, a batalion w Orzyszu i Bemowie Piskim.

- Jest to bardzo dobra informacja, która może wpłynąć na rozwój naszego miasta - powiedział na dzisiejszej Radzie Miejskiej Prezydent Witold Wróblewski.

Źródło: Ministerstwo Obrony Narodowej