Po wczorajszym wystąpieniu premiera jest już wiadome, że wróci ponowne rozwiązanie sprzed zaostrzenia przepisów co do liczby przekroczeń granicy z Obwodem Królewieckim. Przed ich zmianą można było przewozić paliwo bez dodatkowych kontroli do dziesięciu razy na miesiąc. Po 6 czerwca liczba ta spadła do czterech. Stare zasady mają wejść w życie jeszcze dziś, najpóźniej 1 lipca – zapowiedziała dziś Elżbieta Gelert, posłanka RP i kandydatka na Prezydenta Elbląga.

W zeszły piątek, premier Donald Tusk miał okazję spotkać się z przedsiębiorcami w Elblągu i porozmawiać o odbywającym się małym ruchu granicznym i związanych z nim obostrzeń, czyli przekraczaniem granicy tylko raz dziennie i do czterech razy w miesiącu. - To wzbudziło wiele kontrowersji – podkreśla Elżbieta Gelert. Premier miał okazję dowiedzieć się z pierwszej ręki jak to wygląda w rzeczywistości i jak odbywa się handel sprowadzanym paliwem, czy jest to proceder na dużą skalę. - Myśmy wyjaśnili Donaldowi Tuskowi, że osoby, które zajmują się handlem paliwem robią to, by zaspokoić potrzeby własne, najbliższej rodziny i znajomych. Naszym zdaniem takie obostrzenia nie były więc konieczne, a ruch graniczny niezwykle na tym ucierpiał, co spowodowało, że wylano dziecko z kąpielą – przekonywała posłanka. Również w zeszły poniedziałek podczas wizyty premiera członkowie Platformy podjęli ten temat, a także kwestię ruchu turystycznego i kontaktów biznesmenów działających po obu stronach granicy. 

Stare zasady przekraczania granicy bez dodatkowych kontroli do 10 razy w miesiącu zaczną obowiązywać od dziś, a najpóźniej od 1 lipca. Jest to niewątpliwie ukłon w stronę wszystkich powiatów, których dotyczy ten mały ruch graniczny, a także ukłon w stronę elblążan.