Manhattan na Modrzewinie? Zdaniem Pawła Kowszyńskiego jest to możliwe
fot. Bartłomiej Ryś/elblag.net
Tu mógłby powstać Manhattan, fabryki, zakłady, nowe miejsca pracy. Fantastycznie zorganizowany teren. Mowa o Elbląskim Parku Technologicznym i Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Paweł Kowszyński, kandydat na prezydenta z ramienia Solidarnej Polski, oprócz stojącego tu już szklanego domu dostrzega również idealne miejsce dla inwestorów, których chce dla miasta pozyskać, oferując im preferencyjne warunki.
- Niestety, na dzień dzisiejszy Specjalna Strefa Ekonomiczna, która istnieje od 10 lat, nie funkcjonuje, a czasu by zagospodarować to miejsce z każdym dniem ubywa, bowiem do 2020 roku strefa ta będzie funkcjonowała na podstawie przepisów prawa - wyjaśnia Paweł Kowszyński. Co to oznacza? To oznacza, że jeszcze przez 7 lat inwestorzy, którzy postawią tu swoje zakłady będą mieli możliwość odliczania ulg i opłat. - Im dłużej będziemy zwlekali z poszukiwaniem inwestorów, tym trudniej będzie ich do nas przyciągnąć – uważa kandydat SP.
Jego zdaniem, dla takiego terenu potrzebne jest niekonwencjonalne działanie. Kowszyński proponuje więc powołanie w Urzędzie Miasta nieformalnej kilkuosobowej grupy młodych, zdolnych, wykształconych osób, nie urzędników pracujących od 7.30 do 15.30, ale osób, które zajmowałyby się tylko pozyskiwaniem nowych inwestorów dla miasta. -Ich wynagrodzenie byłoby uwzględnione od efektów pracy - podkreśla. Wiadomym jest to, że w Specjalnej Strefie Ekonomicznej każdy inwestor, który wyłoży co najmniej 100 tys euro, będzie zwalniany z podatków CIT i PIT.
Kowszynski przypomniał również, że modernizacja i dostosowanie tego terenu pochłonęła 47 mln złotych, z czego 17 mln to były środki z Operacyjnego Programu Rozwoju Regionalnego. - Miasto zainwestowało potężne pieniądze i elblążanie oczekują efektów – zaznacza Paweł Kowszyński. Kandydat Solidarnej Polski przytoczył przykład Wrocławia, gdzie 2003 roku Prezydent Dudkiewicz powołał specjalną grupę roboczą do ściągania inwestorów. W ciągu dwóch lat pozyskano największych potentatów, dając im preferencyjne warunki.
- Gwarantuję, że inwestorzy, których będziemy ściągać, będą otrzymywali preferencyjne warunki, m.in ulgi w postaci zwolnień z podatków lokalnych, dla tych którzy będą inwestowali w Specjalnej Strefie Ekonomicznej. Jest to ważny bodziec, by nakłonić przedsiębiorców do tego, by inwestowali u nas. Musimy przy tym odróżniać się od innych stref ekonomicznych. Bez tej możliwości nie będzie efektywnego wykorzystywania tego terenu. Jako ewentualny prezydent chciałbym te efekty jak najszybciej zrealizować.