Na zaproszenie mieszkańców przeprowadziłam wizytę w budynkach przeznaczonych do wyburzenia. Sam fakt zakwalifikowania tych domów do likwidacji świadczy dobitnie o ich katastrofalnym stanie technicznym. Brak remontów od szeregu lat doprowadził budynki do ruiny i stwarzają one realne zagrożenie dla mieszkańców, czekających na lokale zamienne.

Zrozumiała dla wszystkich jest trudna sytuacja materialna miasta i brak środków na przygotowanie lokali zastępczych do zamieszkania. Również zainteresowani mieszkańcy nie posiadają środków na przeprowadzenie niezbędnych prac we własnym zakresie. Mamy swoisty pat. Wszystko jednak może skończyć się tragicznie i powstanie wówczas pytanie: kto dopuścił do takiego stanu rzeczy i ponosi za to odpowiedzialność? Zamieszkiwanie w budynkach zagrażających katastrofą budowlaną jest naruszeniem przepisów prawa budowlanego i nasuwa się również kolejne pytanie: co na to nadzór budowlany? Częściowo opuszczone kamienice są siedliskiem nieproszonych lokatorów – bezdomnych. Następuje dalsza degradacja, wyrywane są elementy instalacji wewnętrznych a co gorsza również metalowe części konstrukcyjne budynku. Taki stan rzeczy zaobserwowałam np. pod adresem Ogrodowa 2.

W związku z powyższym wnoszę o rozwiązanie problemu mieszkańców budynków przeznaczonych do rozbiórki, a zagrożonych katastrofą budowlaną. Nikt nie zwolnił administratora tych budynków z odpowiedzialności za zdrowie i życie mieszkańców. Dysponuję w tym temacie bogatą dokumentacją fotograficzną i gotowa jestem przekazać wszystkim zainteresowanym.

Maria Kosecka