„Gdy kota nie ma, myszy harcują” - przysłowie to idealnie pasuje do aktualnej sytuacji w zakresie bezpieczeństwa w Elblągu. Bierność władzy wykonawczej skutkuje powstawaniem coraz większej ilości lokali z automatami do gier hazardowych oraz kolejnego już punktu dystrybucji dopalaczy.

O szkodliwości społecznej jednego, jak i drugiego nie trzeba chyba nikogo przekonywać. Korzystanie z automatów oraz zażywanie substancji odurzających prowadzi do niezwykle niebezpiecznych uzależnień i zachowań patologicznych. Zjawiska te są bardzo niebezpieczne zarówno dla korzystających jak również dla otoczenia, prowadzić mogą do śmierci włącznie i takie przypadki wielokrotnie już odnotowano po zażywaniu tzw. „dopalaczy”. Dlaczego więc w ostatnim okresie mamy do czynienia z rosnącą ilością jaskiń hazardu i punktów dystrybucji śmierci. Odpowiedź na to pytanie znajdziemy analizując styl pracy obecnego Prezydenta. Zadaniem każdej władzy jest w pierwszym rzędzie określenie priorytetów działań zgodnych z hierarchią potrzeb społeczeństwa. Wszelkie badania wykazują, że głównie należy zagwarantować bezpieczeństwo.

Jednak jak widać na elbląskim podwórku zadania te zostały odsunięty na plan dalszy, pierwszeństwo ma PR (Public Relations) czyli dbałość o dobry wizerunek, akceptację i życzliwość otoczenia. Temu mają służyć jałowe spotkania z mieszkańcami na które zjawiają się głównie zaproszeni przedstawiciele mediów i sztab z ratusza. Nie przez przypadek używam określenia sztab bowiem od roku Urząd Miejski stał się sztabem wyborczym urzędującego Prezydenta. I na efekty nie trzeba było długo czekać. Zaniechanie promowanej przez Komisję Bezpieczeństwa i Spraw Samorządowych kampanii „Stop dopalaczom” oraz szereg innych programów w zakresie bezpieczeństwa skutkować musi wzrostem zagrożenia zdrowia i życia.

W związku z powyższym zwracam się z apelem o podjęcie zdecydowanej walki ze zjawiskami patologicznymi w naszym mieście. Imperatywem dla każdej władzy jest zapewnienie w pierwszej kolejności bezpieczeństwa. Sprawowanie urzędu nakłada obowiązek działania dla dobra społeczeństwa i nie może być traktowana tylko dla samej władzy, jako środka zaspokajania własnych potrzeb materialnych i ambicji. Miasto dysponuje odpowiednimi narzędziami zapobiegającymi szerzeniu się zjawisk patologicznych i należy tylko efektywnie z nich korzystać. W celu zagwarantowania należytej skuteczności powinno się doprowadzić do szerokiej współpracy wszystkich zainteresowanych instytucji, mediów, organizacji społecznych i radnych. Ze swojej strony zgłaszam gotowość czynnego uczestnictwa.

Maria Kosecka