Martwy mężczyzna przy śmietniku. Jest znana przyczyna śmierci i tożsamość mężczyzn
fot. Konrad Kacprzak
Zwłoki leżały przy śmietniku. Zawinięte w dywan i koce. Denata znalazł lekarz z pobliskiej przychodni przy ul. Bema. Według wstępnych ustaleń mężczyzna zmarł prawdopodobnie 7 marca. Prokurator zarządził przeprowadzenie sekcji zwłok.
Elbląscy policjanci dostali o godz. 7.25 zgłoszenie o znalezieniu zwłok przy przychodni na ul. Bema. Martwego mężczyznę odkrył lekarz, który szedł do pracy.
- Zwłoki znajdowały się przy śmietniku, w krzakach. Były zawinięte w dywan i koce. Na tyle szczelnie, że ciężko było je wcześniej zauważyć – mówi aspirant Krzysztof Nowacki z Komendy Miejskiej Policji w Elblągu. - Na miejscu pracowali policjanci i prokurator.
Tak szczelnie zawinięte i ukryte zwłoki mogą wskazywać na morderstwo i próbę ukrycia ciała. Jednak tę sprawę ma wyjaśnić zlecona przez prokuratora sekcja zwłok.
- Ze wstępnych oględzin wynika, że na ciele mężczyzny nie stwierdzono widocznych obrażeń, które mogły doprowadzić do zgonu – mówi Nowacki. - Zmarły był prawdopodobnie osobą bezdomną. Obecnie trwają próby ustalenia jego personaliów. Jednak trzydniowe zwłoki, w tych warunkach pogodowych, nie ułatwiają nam zadania.
Policjanci elbląscy ustalili tożsamość zmarłego mężczyzny, którego ciało w miniony poniedziałek (10 marca), znalazł lekarz przy śmietniku przychodni na ulicy Bema w Elblągu. Zmarły to 49-letni mężczyzna bez stałego miejsca zamieszkania. Sekcja zwłok wykazała, że przyczyną jego śmierci było wychłodzenie organizmu.
Jakub Sawicki
KMP Elbląg