› sport
22:25 / 24.04.2017

Meblarze rozstrzelali się w Legionowie na początek Pucharu Ligi

Meblarze rozstrzelali się w Legionowie na początek Pucharu Ligi

fot. archiwum elblag.net

Puchar PGNiG Superligi to etap rozgrywek, w którym uczestniczą drużyny, które odpadły z rywalizacji o osiem miejsc w ćwierćfinałach po fazie zasadniczej sezonu ligi zawodowej. W grupie "Suzuki" (drugą będzie "Select") rywalizuje 6 zespołów, wśród których znalazł się również beniaminek tegorocznych rozgrywek Meble Wójcik Elbląg. W pierwszym spotkaniu o puchar ligi nasi szczypiorniści wybrali się w końcu nieco bardziej wypełnionym autokarem do Legionowa, gdzie mieli zmierzyć się ze zdziesiątkowanym przez kontuzje miejscowym Klubem Piłki Ręcznej. Tylko w pierwszej połowie gospodarze stanowili dla Meblarzy równorzędnych partnerów do gry, ale po zmianie stron elblążanie zupełnie zdominowali zawody i z przewagą 10 bramek (16:26), rozpoczęli zmagania od efektownego zwycięstwa nad drużyną, która dwukrotnie utarła im nosa w poprzednich potyczkach.

Sezon ligowy 2016/17 wchodzi w schyłkową fazę. Do końca meczów jest coraz mniej i już wkrótce poznamy półfinalistów PGNiG Superligi. Dla pozostałych drużyn to nie oznacza końca zmagań, gdyż jako przegrani, będą mieli szansę osłodzić sobie nieco tegoroczne rozgrywki, sięgając po Puchar Ligi. Zasady ligi zawodowej mówią, że o puchar powalczą zespoły, które po sezonie zasadczniczym zajęły 6 i 7 miejsce w swojej grupie (pomarańczowej i granatowej). Po barażach do czwórki w grupie "Suzuki" dołączyć miały kolejne dwa, które nie uzyskały promocji i odpadły z rywalizacji o 1/4 w barażach, czyli jak się okazało Stal Mielec oraz Sandra SPA Pogoń Szczecin. Z tej szóstki drużyna, która zajmie najwyższą lokatę, będzie walczyła w wielkim finale o to trofeum. Przeciwnikiem będzie najlepsza ekipa z grupy "Select", którą utworzą 4 zespoły po rozstrzygnięciach ćwierćfinałowych (na ten moment byłyby to: Górnik, Wybrzeże, Gwardia i Chrobry). Zwycięzca tej grupy będzie również gospodarzem finału, który zaplanowano na 26 maja.

W obu zespołach brakowało kilku zawodników, ale to nie elbląski szkoleniowiec miał tym razem ból głowy, lecz Robert Lis - trener Legionowa. Goście - poza nieobecnością Jakuba Malczewskiego, Kamila Netza oraz Marcina Szopy - pojechali w licznym gronie, choć świeżo po przebytych urazach powrócili Jakub Moryń oraz Michał Tórz. Początek meczu był bardzo wyrównany. Sporo było nerwowości, ale też i niedokładności, dlatego pod kwadransie dorobek strzelecki obu stron był niwielki (5:3 dla Wójcika). Meblarze kilkakrotnie wychodzili na dwubramkowe prowadzenie, ale za każdym razem legionowianie byli w stanie wydźwignąć się z niekorzystnego położenia i jeszcze przed przerwą doprowadzili do następnego remisu 10:10.

Dobrze pilnowany był dwukrotny z rzędu król strzelców Superligi (tytuł po sezonie zasadniczym), czyli Witalij Titow, na którym opiera się gra ofensywna drużyny z Legionowa. Przyjezdni grali natomiast bardziej zespołowo i zgodnie dzielili się bramkami. Ostatni remis w meczu przypadł na 35 minutę (11:11) i od tego momentu coraz wyraźniej zaczęli upominać się o zwycięstwo piłkarze beniaminka. Znakomity fragment pozwolił gościom odskoczyć na 4 gole (16:12), a ogromną pracę wykonywali Meblarze w obronie, która była najmocniejszą stroną naszej drużyny w rundzie zasadniczej. Gospodarze niemiłosiernie męczyli się z wyprowadzaniem skutecznych akcji, natomiast rywale grali płynnie i z rozmachem. Drużyna Roberta Lisa nie miała już niczego do stracenia i postanowiła rzucić wszystko na jedną kartę, za co została skarcona, a znakomicie w kontrze odnajdywał się Grzegorz Dorsz - najskuteczniejszy gracz meczu. Ostatecznie wynik stanął na 10 golach przewagi i jest on w pełni zasłużony. To najwyższe zwycięstwo szczypiornistów Wójcika w tym sezonie i obiecujący początek walki o Puchar Ligi.

KPR Legionowo - Meble Wójcik Elbląg 16:26 [10:10]

MWE: Fiodor, Dudek - Dorsz 7, Paweł Adamczak 1, Janiszewski 4, Nowakowski 4, Olszewski 3, Piotr Adamczak 3, Kupiec 4, Żółtak, Moryń, Tórz.

Trener: Jacek Będzikowski.

Już za 5 dni gracze trenera Jacka Będzikowskiego podejmą kolejnego rywala, a będzie nim drużyna Stali Mielec. Początek meczu 2 kolejki Pucharu Ligi o godzinie 18:00 w HSW przy al. Grunwaldzkiej 135.

 

1
0
oceń tekst 1 głosów 100%